LUBIN. Dla pań biżuteria i błyskotki, a dla panów przeróżne kamienie i minerały, cenione przez kolekcjonerów – taką ofertę dla lubinian przygotowali organizatorzy siódmej już edycji giełdy minerałów i biżuterii. Dziś jeszcze do godziny 18, a jutro przez cały dzień błyskotki i inne ozdoby można zakupić w hali przy ulicy Składowej.
– Bo giełda jest nie tylko dla pań, ale też dla panów – przekonuje Beata Sokołowska, organizatorka giełdy. – Panie mogą znaleźć gotową biżuterię, ale też skomponować coś według własnego pomysłu. Kupują gotowe kolczyki i korale, ale bransoletki zwykle robią już same – dodaje.
Wśród odwiedzających jest też wielu panów. – Zwykle to kolekcjonerzy. Szukacją ciekawych okazów kamieni lub innych minerałów – uzupełnia Wojciech Sokołowski, mąż pani Beaty.
Małżeństwo przekonuje, że w Lubinie giełda minerałów to już niemal tradycja. – Mieszkańcy wiedzą, że dwa razy do roku – wiosną i jesienią – przyjedzie tu kilkudzisięciu wystawców, którzy będą prezentować swoje prace i okazy – dodaje Wojciech Sokołowski.
– Przychodzę tu od pierwszej edycji i zawsze znajdę coś dla siebie. Dzisiaj nawet zwolniłam się z pracy, żeby zaopatrzyć się w nową biżuterię. Na ogół szukam pereł, w różnych kolorach i rozmiarach. Każdy może tu znaleźć coś dla siebie – zachęca do odwiedzenia wystawców jedna z lubinianek.