Trzy dni rywalizacji na kręgielni RCS Lubin przywołały wspomnienia wśród lubińskich zawodników, którzy niegdyś reprezentowali nasze miasto w całej Polsce. Podczas Mistrzostw Polski Do Pełnych w Kręglarstwie Klasycznym, mogliśmy spotkać choćby Ireneusza Skowronka czy Bogusława Jarosza. Jeden z nich stanął nawet do rywalizacji o podium.
119 zawodniczek i zawodników wzięło udział w kręglarskiej rywalizacji na obiekcie RCS Lubin. Po eliminacjach, które był niezwykle zacięte przyszedł czas na finały. Te, odbywały się w niezwykłej atmosferze dopingu członków zespołu, bo podkreślmy impreza ze względu na obostrzenia i mniejszą przestrzeń była zamknięta dla kibiców.
W 60 finałowych rzutach mogliśmy oglądać idące niemalże punkt w punkt takie zawodniczki jak Małgorzata Biel, Teresa Kowalska czy Danuta Pribe. Wśród panów mocna rywalizacja odbyła się między Jarosławem Przytarskim, Karolem Zagatą czy Markiem Podymą. Na lubińskim torze mieliśmy także miejscowy akcent. Po wielu latach przerwy do rywalizacji stanął były zawodnik nieistniejącej już lubińskiej drużyny kręglarskiej – Bogusław Jarosz. Zajął on na koniec piąte miejsce. Warte podkreślenia jest to, że tak naprawdę nie miał zbyt długiego czasu na przygotowanie. Kolegę wspierał zza pleców Ireneusz Skowronek, także kolega z byłej drużyny.
– W tej chwili grających jest zdecydowanie mniej, a większość zrezygnowała z gry. Obiekt lubiński żył tymi kręglami. Podstawą jest obecnie założenie szkółki kręglarskiej, aby miało to przyszłość. Świętej pamięci Janek Lesiewicz tak robił i działo się tu dużo. Po jego śmierci skończyło się. Musi być pasja. Granie w kręgle to trudny sport, gdzie nie wybacza on błędów. Czasami można przegrać jednym kręglem – podkreśla Ireneusz Skowronek.
Na podium nie mogliśmy oglądać reprezentanta z Lubina wśród panów, ale za to stanęła na nim zawodniczka z naszego miasta, która wystąpiła w połączonym zespole o nazwie Lubin – Tarnowo Podgórne. W zespole zagrały Katarzyna Rybak (Lubin), Danuta Pribe i Jadwiga Wojcieszak. Drużynowo panie zajęły trzecie miejsce.
Na początku była zawodniczką Klubu Wioślarskiego z roku 1904 w Poznaniu. Była to wielka miłość Danuty Pribe, a ukoronowaniem wysiłków sportowych było miejsce w kadrze narodowej i reprezentowanie kraju na mistrzostwach Europy (W 1965, 1967 i w 1968, przyp. red.). Po zakończeniu kariery przyszedł czas na kręgle.
– Przy Klubie Wioślarskim 1904, była kręgielnia dwutorowa. Po jej otwarciu grałam tam sobie, kulałam nie mając pojęcia o tym sporcie. Powiedziałam sobie, że jak skończę z wioślarstwem to zacznę grać w kręgle. Ten drugi sport daje mi wiele zabawy, ale oczywiście jest wielki czynnik emocjonalny i chce się wygrywać – komentuje Danuta Pribe, która występuje na mistrzostwach świata w wioślarstwie Masters i uprawia kręglarstwo.
Zanim udekorowano najlepsze drużyny i rozdano medale w kategorii indywidualnej, Maciej Kląskała, przewodniczący SKK PZKręgl w roli wiceprezesa związku zakomenderował, że najpierw udekorowani zostaną najlepsi zawodnicy z Turnieju Miast. Po tym wydarzeniu przystąpiono do nagrodzenia medalistów Mistrzostw Polski organizowanych na obiekcie RCS Lubin. Drużynowo najlepsze okazały się Joanna Kurpisz, Maria Michałowska, Justyna Witkowiak, wśród drużynowej rywalizacji panów trio: Maciej Matyla, Marek Podyma i Karol Zagata. Indywidualnie złoto zdobyła Joanna Kurpisz, a wśród panów Jarosław Przytarski. Dekoracji dokonali przewodnicząca rady miejskiej w Lubinie Bogusława Potocka i Romuald Kujawa, pracownik RCS Lubin i były piłkarz Zagłębia Lubin.
Fot. Mariusz Babicz
