W tym tygodniu zdobyli już sześć punktów pokonując pewnie Ekipę z Tipa oraz Dolce&Gibony, dzięki czemu do piątej pozycji w tabeli Playarena Lubin.pl zbliżyli się na cztery punkty. Dziś zawodnicy FCM Lubin rozegrają kolejny mecz. Tym razem rywalem zespołu Roberta Tkaczyka będzie ZWR Polkowice.
FCM Lubin to tegoroczny beniaminek pierwszej ligi, który od początku sezonu był uważany za jednego z faworytów do zajęcia miejsca na podium. Skład zespołu zbudowany jest przede wszystkich z byłych zawodników A-klasowego FC Małomice oraz pierwszego historycznego Mistrza Lubina Playarena – THC Jeżyce. Po dobrym początku sezonu zespół Roberta Tkaczyka w ostatnich tygodniach prezentuje się nieco gorzej, ponieważ z dziesięciu ostatnich spotkań wygrał jedynie pięć. Wszystko wskazuje jednak, że kryzys był jedynie chwilowy i FCM Lubin wraca na właściwe tory, ponieważ w trzech ostatnich spotkaniach zdobył komplet punktów.
– Gdy FCM Lubin ma pełny skład to jest na prawdę ciężkim rywalem do pokonania. Na własnej skórze przekonali się już o tym m.in. zawodnicy SanTForzy, którzy dwukrotnie z nimi przegrali – mówi Przemysław Czerniak, Ambasador Playarena.
Dzisiejsze starcie z ZWR Polkowice będzie ostatnim dla obu drużyn w tym sezonie, ponieważ dwukrotnie z FCM przegrali już zawodnicy Szlachty&Kaczor, której wyniki przejął zespół Marka Koziny. Mecz rozegrany zostanie na "Orliku" przy ulicy Szpakowej o godzinie 18:30.