Wydawało się, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i wywieziemy stąd korzystny rezultat. Niestety chwila nieuwagi, dwie świetne akcje rywali i z 1:0 dla nas skończyło się na 1:2 dla Zagłębia. Był to trudny rywal, ale myślę, że tak jak jesienią byliśmy godnym przeciwnikiem. Dała mi się mocno we znaki walka ze Sretenovicem i Stasiakiem. Teraz chwila wytchnienia, święta i przygotowania do kolejnego meczu. Na Śląskim wygramy – powiedział Martin Fabus, zawodnik Ruchu Chorzów po meczu z Zagłębiem Lubin.
źródło: Ł.Szajna/ASInfo