Ewakuowali ludzi przez jego bezmyślność

31

Sprawca ewakuacji budynku mieszkalnego przy ul. Topolowej 56 w Lubinie stanie przed sądem. To za sprawą nielegalnie gromadzonego arsenału postawił na nogi wszystkie służby w mieście.

 

– Sprawa zaczęła się 15 lutego tego roku od awantury pod blokiem – relacjonuje Joanna Sławińska-Dylewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Mieszkańcy budynku poinformowali policję, że młodzi mężczyźni zakłócają ciszę nocną – dodaje.

Okazało się, że ktoś zniszczył zaparkowaną przed budynkiem skodę octavię. Ponadto pod autem znaleziono dwa zapalniki górnicze. Następnie, po przeszukaniu jednego z pobliskich mieszkań, znaleziono kolejne trzy zapalniki i cztery sztuki amunicji.

Lokatora mieszkania, 22-letniego Mariusza S. zatrzymano. Mężczyzna przyznał, że materiały wybuchowe ukradł z jednego z szybów górniczych. Miał taką możliwość, ponieważ pracował w firmie świadczącej usługi na rzecz kopalni.

Biegły stwierdził, że zapalniki – w tym elektryczny – same by nie wybuchły, podobnie zresztą jak rosyjskie naboje do broni palnej. Mariusz S., który był już karany sądownie, przyznał się do nielegalnego posiadania materiałów pirotechnicznych. Grozi mu kara od pół roku do ośmiu lat więzienia.

 

Na ławie oskarżonych Sądu Rejonowego w Lubinie zasiądzie ponadto 31-letni Maciej W. Mężczyzna odpowiada za uszkodzenia skody na około 2 tys. zł – samochodu pod którym znaleziono zapalniki. Jemu z kolei grozi kara od trzech miesięcy do lat pięciu pozbawienia wolności.

Dowody rzeczowe, czyli nielegalny arsenał, zostały zdetonowane na lubińskiej strzelnicy.

Szczegóły:
/aktualnosci,9046,koniec_bombowej_akcji_foto_.html
/aktualnosci,9044,pirotechnicy_sprawdzaja_ladunki.html


POWIĄZANE ARTYKUŁY