Dziś także odwiedzamy cmentarze

1628

Dziś – tak jak wczoraj – na lubińskich cmentarzach spory ruch. Kościół katolicki obchodzi Zaduszki. Dla katolików to czas modlitw za zmarłych i odwiedzania grobów bliskich.

Dla większości osób to normalny dzień pracy. W Zaduszki odwiedza się cmentarze, groby zmarłych z rodziny oraz uczestniczy się we mszach świętych, modląc się w intencji zmarłych.

Zaduszki są znacznie starszym świętem niż obchodzony 1 listopada dzień Wszystkich Świętych. Wywodzą się jeszcze z pogańskich obyczajów, z pradawnego święta zwanego Dziadami.

Obchody tego dnia zapoczątkował Święty Odilon w roku 998, ale dopiero w XII wieku tradycja ta rozpowszechniła się na cały Kościół Katolicki. W 1915 roku Papież Benedykt XV zezwolił na odprawianie mszy świętej w intencji poleconej przez wiernych.

W niektórych rejonach z obrzędów ludowych przetrwał jeszcze zwyczaj karmienia dusz zmarłych, przybyłych w tym dniu z zaświatów na ziemie. Na ten dzień porządkowano nie tylko groby, ale także domy, bo wierzono, że dusze zmarłych wracają tego dnia w miejsca, gdzie spędziły całe doczesne życie. Zostawiano otwarte furtki i drzwi, aby dusze mogły wejść do domów, gdzie zostawiano dla nich pieczone pierogi, chleby, bób, kaszę i to, co jadło się na kolację. Wieszano też czysty ręcznik, obok stawiano wodę i mydło, aby dusze mogły się obmyć. Przekazywano sobie opowieści o spotkaniach z duszami zmarłych, błąkającymi się po lasach, a od zmierzchu po cmentarzach i w pobliżu kościołów.

Do dzisiaj przetrwał jedynie zwyczaj odwiedzania w tym dniu grobów, ale w mniejszym stopniu, niż 1 listopada. Zachował się także zwyczaj składania ofiar pieniężnych w parafiach za dusze najbliższych zmarłych, na tzw. wypominkach, czyli kartkach z imionami i nazwiskami zmarłych.

Wczoraj wieczorem sfotografowaliśmy oba lubińskie cmentarze. Zdjęcia wykonano z drona. Fotogalerię publikujemy poniżej:


POWIĄZANE ARTYKUŁY