Dzikowski: Strzela głowa, a nie mięśnie

34

Początek dzisiejszej sesji Rady Gminy, był nieco inny niż dotychczas. Tym razem spotkanie rozpoczęło się od gratulacji i nagród. Na te laury zasłużyła czwórka łuczników, którzy pod bacznym okiem Jerzego Dzikowskiego przygotowywali się do występów na Młodzieżowych Mistrzostwach Świata w Łucznictwie, które odbyły się w Legnicy.

 

Agata Łazarska, Natalia Antoniak, Bartosz Gorczyca, Sebastian Borowski oraz szkoleniowiec młodych łuczników, Jerzy Dzikowski zostali dziś honorowymi gośćmi na sesji Rady Gminy. Trener orląt, opowiadał jakim ważnym sportem dla tych młodych ludzi jest łucznictwo i czym był występ na legnickich mistrzostwach. – Jestem bardzo dumny z moich podopiecznych. Łucznictwo rozrasta się coraz bardziej. Teraz dwie tarcze staną również w Oborze. Jest więc wszystko na dobrej drodze, żeby ten sport opanował mniejsze miejscowości. Chce powiedzieć również, że łucznictwo to przede wszystkim nauka dyscypliny, a to jest bardzo ważne w tym sporcie.

Cała piątka dostała nagrody finansowe w wysokości tysiąca złotych, ufundowane przez Wójt Gminy Lubin, Irenę Rogowską. Jak wiadomo, pani Wójt jest miłośniczką wszelkiego rodzaju dyscyplin sportowych i w każdy możliwy sposób wspiera młodzież. – Jeszcze dziewięć lat temu wyglądało to tak, że trener Dzikowski prosił o pomoc w tworzeniu klubu łuczniczego. Nikt nie przypuszczał, że rozrośnie się to do takich rozmiarów. Dziś wyniki tych młodych ludzi są imponujące. – Mówił Jan Chełp, wiceprzewodniczący Rady Gminy Lubin.

 

Dla samych zawodników takie wyróżnienie jest bardzo ważnym punktem w ich karierze. Natomiast sam występ w Mundialu, to niesamowite wrażenia, które zapamiętają na długie lata. – To moje pierwsze mistrzostwa. Było sporo stresu, ale tylko w rundzie kwalifikacyjnej. Później już się rozluźniło. Ja trafiłam na Rosjankę w pierwszej fazie. Przegrałam z nią, ale przyznam, że łatwo ze mną nie wygrała. – Mówiła Natalia Antosiak, reprezentantka Polski w łucznictwie z Karczowisk.

 

Natomiast mistrz Polski, Bartosz Gorczyca z Raszówki, uczestniczył w takim wydarzeniu nie po raz pierwszy. Jednak jak sam przyznał, emocje za każdym razem są bardzo duże. – To są dokładnie moje drugie mistrzostwa. Za każdym razem kiedy mogę występować w kadrze narodowej czuje się wyjątkowo. Jest to ogromne wyróżnienie.

Polska miała silnych rywali. Jednymi z najlepszych byli Amerykanie, Meksykanie, Koreańczycy, Włosi czy Holendrzy. To oni wiedli prym na mistrzostwach. W Legnicy padło aż 17 rekordów. Jeden z nich pobiła Agata Łazarska z Raszówki. Na spotkaniu szkoleniowiec młodych łuczników wspominał, że tegoroczne mistrzostwa odbyły się w Polsce, gdyż to właśnie nasz kraj, w 1931 roku założył Federację Łuczniczą. W tym roku przypada 80 rocznica tego wydarzenia. Był więc to dobry motyw do zorganizowania takiego turnieju w Legnicy. Warto jeszcze dodać, że nasza czwórka startowała w kategorii łuków bloczkowych.


POWIĄZANE ARTYKUŁY