Choć na oficjalne podsumowania jest jeszcze za wcześnie, to już teraz wiadomo, że piątkowa akcja charytatywna #DzieńSzpilek zakończyła się ogromnym sukcesem. Do zabawy, z której dochód zostanie przeznaczony na leczenie dzieci z nowotworem, chętnie dołączały również lubinianki i lubinianie. – Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim paniom i panom, bo panowie też brali udział. My i nasze dzieciaki ślemy do całego Lubina masę uścisków, serduszek i buziaków – mówi Bartłomiej Dwornik z fundacji „Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową”, gdzie trafią zebrane pieniądze.
To już druga edycja Ogólnopolskiego Dnia Szpilek, który rok temu zainicjowała sieć luksusowych sklepów z ubraniami, butami i akcesoriami Moliera 2.
Zasady akcji były stosunkowo proste. Wystarczyło tylko 25 września opublikować na Facebooku lub Instagramie zdjęcie z hashtagiem #DzienSzpilek. Butów nie było trzeba nawet ubierać, wystarczyła fotografia samych szpilek. Za każde takie zdjęcie sklep ma przekazać 2 zł na konto fundacji „Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową” wspierającą wrocławską klinikę onkologiczną Przylądek Nadziei. W pierwszej edycji kampanii udział wzięło 15 tys. internautów, a zebrane 30 tys. zł trafiło na konto Fundacji Onkologicznej Alivia.
– Zakładaliśmy, że jeśli uda nam się uzyskać porównywalny wynik do ubiegłorocznego, to będzie super, zważywszy, że mamy teraz inną sytuację niż wtedy. Nie spodziewaliśmy się jednak aż takiej skali tej akcji. Nie wierzyliśmy własnym oczom, patrząc na to co się dzieje – dodaje wolontariusz.
O jakiej skali mówi rzecznik fundacji? Tego nasz rozmówca wprawdzie nie chciał jeszcze zdradzić, ale nie ma żadnych złudzeń, że wynik sprzed roku zostanie pobity i to co najmniej kilkukrotnie. Według nieoficjalnych danych zdjęcie ze szpilkami zostało udostępnione ponad 400 tysięcy. I to tylko na na samym Facebooku! Dokładną kwotę poznamy 5 października. Do tego sukcesu przyczyniły się także lubinianki i lubinianie, którzy chętnie dzielili się w mediach społecznościowych zdjęciami szpilek.
Okazało się też, że nie wszyscy internauci zareagowali na akcję, w taki sposób jak zakładali organizatorzy. Najważniejsze jednak, że ostatecznie cel i tak został osiągnięty. – Byli wśród Was, też Ci którzy uznali i zadeklarowali, że wolą sami wpłacić pieniądze na rzecz wybranej organizacji, niż publikować zdjęcia. To to dla nas ogromny sukcesem, ponieważ oznacza, że udało nam się nie tylko skupić uwagę tysięcy osób wokół zaangażowania społecznego, ale przekuć ją w czyny.
W tym roku pobiliśmy rekord, już dzisiaj wiemy, że przeznaczymy kilkakrotnie więcej pieniędzy niż w zeszłym – czytamy na profilu facebookowym sklepu Moliera 2.
Na co fundacja dokładnie zamierza przeznaczyć zebrane w ramach akcji środki?
– W pierwszej kolejności kupimy za to leki onkologiczne, terapie czy procedury medyczne, które nie są refundowane przez NFZ. Po drugie, co jest równie ważne, przeznaczymy to na projekt „Kliniki mentalnej”. Polega to na świadczeniu całorocznej i całodobowej opieki psychologicznej nad pacjentami i ich rodzinami. To jest w ogóle ewenement w skali kraju, że tutaj z psychologiem nie trzeba się umawiać na jakiś termin, tylko ta pomoc jest dostępna na miejscu – tłumaczy Bartłomiej Dwornik.