Kraków, Częstochowa, Wrocław, a teraz Lubin. Taką ścieżkę przeszedł nowy zawodnik Cuprum Lubin na boiskach pierwszej ligi. Kamil Maruszczyk, bo o nim mowa swój debiutancki sezon na parkietach PlusLigi spędzi w barwach „Miedziowych”. Przed państwem Dzień kontra Dzień Kamila, a więc autorski cykl Moniki Mazur, w którym przedstawicielka siatkarskiego Cuprum przybliża życie prywatne miejscowego zespołu.
MONIKA MAZUR: Czy godziny wstawania bardzo różnią się od siebie w sezonie i w wakacje?
KAMIL MARUSZCZYK: Z całą pewnością w okresie wakacyjnym można troszkę dłużej pospać. Nie trzeba trzymać takiej regularności jak w sezonie, kiedy mamy dokładnie rozplanowany każdy dzień. Aczkolwiek nawyki z tych kilku miesięcy pozostają i trudno o spanie do południa.
MM: Czy dieta zmienia się wraz z nadejściem wakacji?
KM: Tutaj podobnie jak ze snem. Pewne nawyki wchodzą w krew. Częściej można sobie pozwolić na rzeczy ciężej strawne oraz wszelkiego rodzaju słodkości, szczególnie lody. Jednak szczególnie w okresie treningu siłowego podczas wakacji, trzeba dbać o to by praca nie szła na marne, przez wszelkiego rodzaju błędy żywieniowe.
MM: Jakie są podstawowe różnice w te dni?
KM: Przede wszystkim trzeba nabrać głodu piłki, odpocząć, odciąć się od sportu i od rywalizacji. Zregenerować się nie tylko fizycznie, ale również psychicznie. Więcej czasu spędzać z najbliższymi oraz odwiedzać te zakątki, na które w sezonie brakuje czasu. Podstawową różnicą jest na pewno to, iż nie funkcjonuje się codziennie w tak dużej grupie jak w sezonie. Wszelkie aktywności i treningi planuje się indywidualnie bądź w wąskiej grupie znajomych.
MM: Czym różnią się treningi?
KM: W okresie miedzy sezonami przede wszystkim należy położyć nacisk na trening siłowy. Jest to czas kiedy można wzmocnić swój organizm, aby w przyszłości unikać urazów. Trzeba go także wykorzystać na leczenie ewentualnych kontuzji i przeciążeń. Większość czasu spędza się więc na siłowni, a kontakt z piłką ogranicza się do zabaw, szczególnie na piasku.
MM: Jaką formę aktywności preferujesz w wolne dni w sezonie, a jaką w przerwę wakacyjna?
KM: W sezonie wolne dni poświęca się przede wszystkim na regenerację, spotkania z najbliższymi. Raczej stacjonarne spędzanie czasu. W wakacje po pewnym czasie brakuje ruchu, wszyscy jesteśmy od niego uzależnieni. Chętnie wybieram się na spacery, piesze wycieczki. Ogólnie bardziej aktywne spędzanie czasu.
MM: Jak spędzasz czas z bliskimi, czy podczas sezonu znajdujesz dla nich wystarczającą ilość czasu na jakieś mini wycieczki?
KM: Jest to bardzo trudne. Tak naprawdę w sezonie często jedynym wolnym dniem jest niedziela. Często wtedy udajemy się coś zjeść, porozmawiać, tak aby nadrobić zaległości.
MM: Aktywność fizyczna w wakacje? Preferujesz pływanie czy bieganie?
KM: Bliżej mi do pływania, szczególnie w sprzyjających okolicznościach przyrody. Jeżeli biegać to za piłką.
MM: Upalny wakacyjny dzień, co wybierasz: Basen czy jezioro?
KM: Z całą pewnością jezioro. Lubię wypoczywać na łonie natury i podróżować w ładne miejsca.
MM: Jakie plany na tegoroczne wakacje?
KM: Przede wszystkim skupiam się na intensywnej pracy na siłowni aby wzmocnić partie mięśniowe, które tego wymagają. Na klasyczny wypoczynek nie miałem jeszcze czasu, ale mam nadzieje wybrać się gdzieś w najbliższym czasie z dziewczyną. Prawdopodobnie kupimy gdzieś bilety lotnicze last minute i polecimy na tygodniowy wypad.
MM: Jakie masz główne założenia na kolejnym sezonie?
KM: Pokazać, że zasłużyłem na swoją szansę w PlusLidze. Dobrą grą odwdzięczyć się klubowi za zaufanie i jak najwięcej uczyć się od najlepszych.