Atakujący złotego rocznika `97, utalentowany, inteligentny i niezwykle sympatyczny – taki jest dzisiejszy bohater cyklu Moniki Mazur „Dzień kontra Dzień” – Kuba Ziobrowski. Buben, był bohaterem kilku spotkań „Miedziowych” w ubiegłym sezonie, a jak spędza swój wakacyjny czas? Zapraszamy do lektury.
Monika Mazur: Czy godziny wstawania bardzo różnią się od siebie w sezonie i w wakacje?
Jakub Ziobrowski: U mnie godziny wstawania w sezonie, a na wakacjach nie różnią się od siebie. Od dziecka lubiłem wstawać wcześniej i nadal tak jest. Mam wrażenie, że wtedy dzień jest bardziej produktywny i mam więcej czasu, by wszystko zrobić. Jeśli w ciągu dnia potrzebuję krótkiej drzemki, nie mam z tym problemu.
MM: Czy dieta zmienia się wraz z nadejściem wakacji?
JZ: Zależy kto jak podchodzi do sprawy. Osobiście staram się odżywiać tak samo jak w sezonie. Wiadomo, że wakacje są również po to by odpocząć i poszaleć nieco z dietą. Jest to moment, by nieco poeksperymentować z potrawami i pozwolić sobie na co ma się ochotę, oczywiście z umiarem. Lubię jeść, dlatego jeśli nachodzi mnie ochota na coś ‘’niezdrowego’’, nie powstrzymuję się.
MM: Jakie są podstawowe różnice w te dni?
JZ: Wakacyjny plan dnia na pewno jest całkiem inny niż w sezonie. W sezonie podporządkowuję się wszystko pod treningi, by być odpowiednio na nie przygotowanym i zregenerowanym. Więcej czasu poświęcam na odpoczynek, by w trakcie meczów, być w jak najlepszej dyspozycji. W wakacje staram się popróbować nowych rzeczy, eksperymentuje i szukam nowych pasji, na które nie mam czasu w sezonie. Na pewno w okresie między sezonami nie wpływa to również na moją dyspozycję podczas treningów.
MM: Czym różnią się treningi?
JZ: Ja, co może niektórych dziwić na wakacjach robię intensywniejsze treningi na siłowni, niż w trakcie sezonu. Dla mnie jest to czas, by odpowiednio przygotować się do sezonu pod względem siłowym. W trakcie sezonu, gdy mamy po dwa treningi dziennie wszystko musi być odpowiednio dopasowane i musimy to dobrze rozgraniczać. Nie możemy przesadzić z obciążeniem dla organizmu, który jest dla nas niezwykle ważny.
MM: Jaką formę aktywności preferujesz w wolne dni w sezonie, a jaką w przerwę wakacyjna?
JZ: Jeśli chodzi o wolne dni w sezonie to zależy od organizmu. Jeśli czuję, że mój jest zmęczony, staram się odpocząć jak najlepiej. Wówczas poświęcam czas na czytając książki lub oglądając jakiś serial. Natomiast jeśli czuję się na siłach, lubię potrenować nawet w wolne dni, mimo że regeneracja jest bardzo ważna. W wakacje przede wszystkim preferuję treningi na siłowni. Bardzo lubię tam spędzać czas. Poranne treningi na siłowni dodają mi energii, motywacji i pozwalają oczyścić umysł. Na tych wakacjach uczęszczam również na zajęcia jogi i polecam wszystkim tę formę aktywności. Takie zajęcia pozwalają lepiej poznać swoje ciało.
MM: Jak spędzasz czas z bliskimi, czy podczas sezonu znajdujesz dla nich wystarczającą ilość czasu na jakieś mini wycieczki?
JZ: Podczas sezonu nie mam niestety za wiele czasu na takie przyjemności. Tak, jak w moim przypadku – moim miastem rodzinnym jest Rzeszów, zatem jestem daleko od niego. Ciężko mi jest zorganizować czas na spotkania z bliskimi, kiedy gramy systemem środa-sobota. Z przyjaciółmi zazwyczaj widuję się na meczach po przeciwnej stronie siatki. W wakacje staram się im poświęcić każdą wolną chwilę, kiedy tego czasu jest znacznie więcej. Rodzinne grille, spotkania z przyjaciółmi, wspólne spędzanie czasu – fajna sprawa.
MM: Aktywność fizyczna w wakacje? Preferujesz pływanie czy bieganie?
JZ: Jeśli mam wybierać z tych dwóch aktywności to wybieram bieganie za piłką. Lubimy ze znajomymi organizować mecze w piłkę nożną i nie jest to ‘’gra o pietruszkę’’. Z pewnością dla wielu osób ciekawostką będzie, że zazwyczaj gramy w naszym siatkarskim gronie, z chłopakami, z którymi graliśmy w AKS-ie.
MM: Upalny wakacyjny dzień, co wybierasz: Basen czy jezioro?
JZ: Obydwa te miejsca są świetnym rozwiązaniem na upalne dni.
MM: Jakie plany na tegoroczne wakacje?
JZ: Tegoroczne wakacje przepracuję najlepiej, jak mogę i odpowiednio przygotuję się do nowego sezonu. Mam nadzieję, że uda mi się również gdzieś wyjechać na tydzień, by całkowicie zresetować głowę.
MM: Jakie masz główne założenia na kolejnym sezonie?
JZ: Takie jak na każdy nowy sezon – przede wszystkim rozwijać się, dawać z siebie wszystko i dążyć do tego by z drużyną osiągnąć fajny wynik. Mam nadzieję, że nadchodzący sezon będzie zdecydowanie lepszy dla mnie pod względem sportowym, jak i z drużyną będziemy się cieszyć z wyższej lokaty pod koniec rozgrywek.