Dzień Dziecka na sportowo

844

Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci – prawdopodobnie to znane ludowe porzekadło przyświecało organizatorom dzisiejszych zmagań sportowych 6-latków w hali RCS. Jest bowiem spora szansa, że rozpoczęta w tak młodym wieku aktywność fizyczna zaszczepi w uczestnikach zawodów chęć do uprawiania sportu w przyszłości. W corocznej zabawie przygotowanej z okazji Dnia Dziecka rywalizowało większość lubińskich przedszkoli, choć rywalizacja miała tu wtórne znaczenie.

To już swoista tradycja, że 1 czerwca Regionalne Centrum Sportowe w Lubinie zaprasza do hali najmłodszych mieszkańców.

– To kolejna impreza organizowana w ramach Dnia Dziecka. Zadbaliśmy o to, aby przedszkolaki mogły wziąć w niej udział. Są to zmagania sześciolatków, które mają na celu poprawienie sprawności u dzieci, żeby pokochały sport i żeby prawidłowo się rozwijały – tłumaczy Romuald Kujawa z lubińskiego RCS-u.

Romuald Kujawa z lubińskiego RCS-u

W zmaganiach wzięły udział reprezentacje z niemal każdego lubińskiego przedszkola. Drużyny  składały się z dziesięciu zawodników, dwóch rezerwowych  oraz dwóch opiekunów. Startujących w zawodach wspierali z wysokości trybun koledzy i koleżanki z pozostałych grup.

– Przygotowaliśmy pięć konkurencji. Dzieci mają do pokonania różne tory przeszkód, m.in. bieg przez hula hop, skakańce, bieg w workach, toczenie piłki lekarskiej i slalom – wylicza przedstawiciel organizatora.


– Chcemy, aby maluchy się świetnie bawiły, bo o to tu przede wszystkim chodzi – podkreśla.

Nad prawidłowym przebiegiem turnieju czuwał dziś siatkarz Cuprum Lubin Piotr Pietraszko, który zadebiutował w charakterze sędziego.

– Myślę, że to jest bardzo ważna kwestia, żeby od małego zdrowo się rozwijać i kształtować ten sportowy charakter. Uważam, że w jak najwcześniejszym wieku należy wdrażać aktywność fizyczną u dzieci – zauważa środkowy Cuprum Lubin. – Liczę na to, że wszystkie dzieci będą się dzisiaj świetnie bawiły. Wszystkim życzę powodzenia i do boju!

Siatkarz Cuprum Lubin Piotr Pietraszko

Dzieciom udzielały się sportowe emocje. Każdy chciał się zameldować na mecie jako pierwszy.

– Było trudno, ale dobrze, że trenuję bieganie i chodzę też na basen, dlatego mam takie szybkie mięśnie – przyznaje Maja z Przedszkola Miejskiego nr 1.

Maja

Dla Nadii i Bruna z Przedszkola Miejskiego nr 3 najtrudniejsze było turlanie piłki lekarskiej, ale swój występ oceniają dobrze. Zadowolony ze swojego startu jest też Piotr, któremu najwięcej problemów sprawił skok w worku.

Na koniec sportowych uczestnicy otrzymali pamiątkowe medale i kosze słodyczy.

Fot. BM


POWIĄZANE ARTYKUŁY