Wracamy do sprawy młodego lubinianina, który strzelał do policjantów na służbie. Sąd zdecydował, że mężczyzna najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie.
Przypomnijmy. W nocy z 9 na 10 sierpnia policjanci otrzymali zgłoszenie, że na jednej z ulic na Przylesiu grupa młodych ludzi i jest bardzo głośna i zakłóca ciszę nocną.
– 20-letni lubinianin wyszedł zza budynków i wyciągając broń krótką pneumatyczną – do złudzenia przypominającą broń palną – oddał strzał w kierunku czterech policjantów. Krzyczał przy tym obraźliwe hasła, znieważając mundurowych – relacjonuje asp. Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego KPP Lubin.
Na szczęście nie trafił w żadnego z nich oraz nie ranił adresatów interwencji. – Mężczyznę szybko obezwładniono i zabezpieczono pistolet pneumatyczny, zasilany nabojami sprężonego gazu wraz ze śrucinami – dodaje asp. Pawlik.
Zatrzymany usłyszał zarzut czynnej napaści i znieważenia policjantów, za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd – na wniosek prokuratura – zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dwóch miesięcy aresztu.