Drugi dzień matur. Nie matematyka, a język obcy

986

Za nami pierwszy dzień tegorocznych matur. Po pisemnym języku polskim dziś kolejna runda zmagań. Punktualnie o godz. 9 uczniowie przystąpili do egzaminu z języka obcego na poziomie podstawowym. To nowość, ponieważ drugi dzień maturalnego maratonu od lat zarezerwowany był dla królowej nauk, czyli matematyki.

Zdecydowana większość, bo ponad 90 procent zdających w Polsce, wybrała język angielski. Nie inaczej jest również w Lubinie.

– Na 172 zdające w naszej szkole osoby aż 166 wybrało język angielski, a pozostałe 6 niemiecki. Mowa o poziomie podstawowym, bo na rozszerzonym jest też m.in. francuski czy hiszpański – mówi Józef Marciniszyn, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Lubinie.

Jego zdaniem uczniowie nie powinni mieć większego problemu z dzisiejszym egzaminem.

– Myślę, że dla naszych uczniów to będzie bułka z masłem. W tamtym roku średnia z języka angielskiego na maturze na poziomie podstawowym wyniosła u nas ponad 96 proc., a z rozszerzonego ponad 86 proc. Język angielski jest rozszerzony we wszystkich klasach przez całe cztery lata, w związku z tym są przygotowani na pewno bardzo dobrze – podkreśla.

Józef Marciniszyn, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Lubinie

Słowa dyrektora potwierdzają też sami zainteresowani, którzy języka obcego obawiają się najmniej ze wszystkich przedmiotów maturalnych. – Nigdy nie miałam z problemu z nauką angielskiego, więc się specjalnie nie stresuję. Myślę, że mnie niczym dziś nie zaskoczą – mówi jedna z maturzystek pierwszego ogólniaka.

– Jeśli o mnie chodzi, to walczę o jak najwyższą liczbę punktów, bo samo zaliczenie traktuję jako formalność. Wszystkie próbne testy wypadały mi bardzo dobrze – dodaje jej szkolny kolega.

Przypomnijmy, że przez ostatnie 18 lat podczas egzaminów dojrzałości obowiązywała formuła, że po języku polskim następnego dnia była matematyka. – Teraz ktoś to zmienił. Nie podejrzewam w tym żadnej głębokiej myśli – uważa Józef Marciniszyn.


POWIĄZANE ARTYKUŁY