Trwają mecze eliminacyjne Polish International. Na starcie do boju ruszyli panowie w grze pojedynczej. Jako pierwsi z kadry Polski, w lotkę uderzali Marcin Kalitka i Mariusz Kabat.
Biało-czerwoni dobrze zainaugurowali turniej w Lubinie. W pierwszym pojedynku Macin Kalitka zmierzył się z Turkiem, Huseyinem Orucem. Od samego początku mecz był bardzo wyrównany. Pierwszego seta wygrał Polak, 11:9. Drugi na swoją korzyść rozstrzygnął rywal Kalitki. W konsekwencji o losach pojedynku zadecydowała dogrywka, którą wygrał Polak, 3:2. Równolegle swój mecz rozpoczęli Mariusz Kabat z Vladzisem Kushnirem. Pierwszy set należał do Polaka, który wygrał 11:7. Niestety dla naszego reprezentanta, Białorusin zaczął grać bardzo płynnie i wyprzedzał Kabata o krok wygrywając 1:4.
Ciekawie zakończyło się spotkanie Pawła Pradzińskiego z Anglikiem, Gregorym Mairsem. Już na początku nasz rodak pokazał, że jest w zdecydowanie lepszej dyspozycji niż jego rywal. Pradziński wygrał 3:0, ale jak nam przyznał, mecz do łatwych nie należał. – Z boku mogło to wyglądać tak, że mecz był jednostronnym pojedynkiem. Tymczasem gramy już nieco innym systemem, do jedenastu. Wymaga to od człowieka większej koncentracji i skupienia, a co za tym idzie agresywniejszej gry. To w zasadzie przypomina teraz nieco siatkówkę, punkt za punkt – komentuje Paweł Pradziński.