Przed nami spotkanie 35. kolejki ekstraklasy, w której zmierzą się dwie najlepsze drużyny Grupy Spadkowej. Wisła Płock podejmie podopiecznych Piotra Stokowca. Obie ekipy idą łeb w łeb i obecnie mają po tyle samo punktów.
Po zwycięstwie nad Piastem Gliwice i Śląskiem Wrocław miedziowym spadł kamień z serca, bo dało im to wieli komfort psychiczny w kwestii walki o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Niemniej jednak – Gramy dalej i trzeba myśleć o kolejnym meczu – mówi Piotr Stokowiec, szkoleniowiec miedziowych. Ekipa Zagłębie nie spocznie na laurach, wręcz przeciwnie, będzie chciała dopełnić dzieła i w ostatnich trzech kolejkach liczy na komplet punktów.
Patrząc wstecz, w rundzie jesiennej miedziowi na Stadionie Zagłębia ulegli Wiśle Płock 1:2. Miedziowi przegrywali od 26. minuty, gdzie prowadzenie gościom dał Giorgi Merebaszwili. Dominik Kun trzy minuty później zdobył drugą bramkę dla Wisły i zrobiło się 0:2. Honorowe trafienie dla gospodarzy zanotował Lubomir Guldam w drugiej części spotkania. Rewanż również nie ułożył się dla miedziowych. Na własnym stadionie Wisła wygrała 2:1. Dla gospodarzy bramkę zdobył ponownie Giorgi Merebaszwili, a drugie trafienie należało do José Kanté. Na listę strzelców Zagłębia wpisał się Martin Nešpor. Wisła w rundzie zasadniczej była o krok lepsza od Zagłębia.
Przed nami spotkanie numer trzy, które odbędzie się na Stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku o godzinie 15.30 w najbliższą sobotę.