Do Austrii po nowe płuca

18

renata_galeria_a.jpgPrzeszczep jest już coraz bliżej, tym bardziej, że nie dotyczy on jednego, ale dwóch płuc – Renata Jędrak, która po 10 miesięcznej walce zgromadziła 100 tys. euro na przeprowadzenie operacji, jedzie właśnie do kliniki w Insbrucku w Austrii, gdzie będzie oczekiwać na transplantację płuc.

Historię Renaty Jędrak poznała właściwie cała Polska. Kiedy 33-letnia mieszkanka podlubińskiego Pieszkowa dowiedziała się, że cierpi na nieuleczalną chorobę płuc, okazało się, że jedynym ratunkiem jest przeszczep. Dla jego przeprowadzenia konieczne było jednak zgromadzenie niebagatelnej sumy 100 tys. euro.

– Od 1 września do dziś dawaliśmy z siebie wszystko, abym mogła trafić na listę Eurotransplantu i w spokoju oczekiwać na nowe życie. To były miesiące bardzo intensywnej pracy, wielkich emocji, łez. Początkowo myśleliśmy, że będzie to po prostu zbiórka pieniędzy, która będzie najtrudniejszym etapem w dążeniu do naszego celu, naiwnie liczyliśmy na pomoc ze strony środowiska medycznego. W praktyce okazało się, że była to jakaś walka z biurokracją, z niezrozumiałymi dla mnie przepisami i w końcu ze zwykłym ludzkim uporem – opowiada Renata Jędrak.

Starania przyjaciół Renaty wreszcie znalazły swój szczęśliwy finał. Wraz z matka i córką kobieta w najbliższą niedzielę (31 maja) do Insbrucku, gdzie zespół do spraw transplantologii tamtejszej kliniki zgodził się na przeprowadzenie przeszczepu obu płuc. Renata wpłaciła już zaliczkę za operację (70 000 euro oraz jednorazowa opłata rejestracyjna w kwocie 600 euro), teraz, już na miejscu, oczekiwać będzie na dawcę.

– Podczas wcześniejszego pobytu w klinice uświadomiono mi, iż z powodu niskiej wagi i zaniku mięśni klatki piersiowej, bardzo ciężko będzie mi powrócić do normalnej sprawności. Wszystko to wiąże się niestety z nieco większymi kosztami niż przewidywałam pierwotnie. Bardzo nie chciałam tego usłyszeć, ale czekać mnie będzie długa rehabilitacja. Nie będę mogła opuścić szpitala do momentu, kiedy to lekarze uznają, że jestem w stanie sama poradzić sobie z obowiązkami codziennego życia. Zmusza mnie to do dalszych poszukiwań funduszy, dzięki którym mogłabym wracać do zdrowia pod okiem specjalistów. Konto jest więc nadal otwarte zarówno Fundacji jak i Stowarzyszenia – dodaje Renta.

Szczegóły na temat możliwości wsparcia dla Renaty oraz jej choroby dostępne na stronie www.pomocdlarenaty.pl

MS


POWIĄZANE ARTYKUŁY