To jedna z bardziej lubianych przez rodziców i dzieci lubińskich imprez – po rocznej przerwie wraca Bieg Dinusia. Właśnie rozpoczęły się zapisy. Jak zwykle będzie sporo zabawy i radości. – O to chodzi, żeby była frajda – przyznaje Piotr Socha ze Stowarzyszenia Turystyki Pieszej Wędrowiec, organizatora wydarzenia.
W ubiegłym roku z powodu obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa nie udało się zorganizować Biegu Dinusia. W tym roku bieg wraca i odbędzie się już po raz 7.
– Mieszkańcy dopytywali się i w ubiegłym, i w tym roku, czy impreza się odbędzie. Na szczęście wracamy i rozszerzamy nasz bieg na dzieci 10-letnie, które nie mogły wystartować w ubiegłym roku, ponieważ Bieg Dinusia się nie odbył – dodaje Piotr Socha.
10-latki to kategoria dodana tylko w tym roku. Impreza skierowana jest zawsze do dzieci do 9 lat i ich rodziców. Ci najmłodsi, sami jeszcze nie chodzący, mogą wziąć udział w zabawie w wyścigu spacerówek wraz z mamą lub tatą, którzy pobiegną pchając wózek.
W tym roku impreza potrwa aż dwa dni: 18 i 19 września. Pierwszego dnia, w sobotę, odbędą się eliminacje oraz półfinały. Zaś na niedzielę zaplanowano finały. Awansują do nich po trzy najszybsze osoby z każdej kategorii.
Trasa pozostała ta sama – pętla w parku Wrocławskim przebiegająca Szlakiem Zwierząt Wymarłych.
Zapisy dopiero się rozpoczęły i potrwają do 18 września lub do wyczerpania wolnych miejsc. W zabawie weźmie bowiem udział nie więcej niż 500 osób.
Zgłosić się do biegu można odwiedzając osobiście siedzibę STP Wędrowiec lub wysyłając maila na adres psocha24@wp.pl. Trzeba w nim podać imię, nazwisko, datę urodzenia oraz adres zamieszkania dziecka, a także nazwę przedszkola lub szkoły, swój numer telefonu i rozmiar koszulki dla dziecka. Aby wziąć udział w zabawie, trzeba też wpłacić minimum 10 zł na konto BS Wschowa: nr 03 8669 0001 0312 1388 2000 0001, podając imię, nazwisko oraz tytuł „7 Bieg Dinusia” (potwierdzenie należy dołączyć do maila ze zgłoszeniem).
– Cała zebrana w ten sposób kwota zostanie przekazana na rehabilitację i leczenie 15-letniego Radka Szuty. W czasie biegu odbędzie się też kwesta i sprzedawane będą ciasta, by wspomóc ten cel – dodaje Piotr Socha.
Charytatywna zbiórka to już tradycja Biegu Dinusia. Co roku jego uczestnicy pomagają innemu choremu dziecku. Poprzednio był to Mateusz Cichoń z dziecięcym porażeniem mózgowym.
– Dwa lata temu zebraliśmy 13 tysięcy złotych, zobaczymy jak będzie w tym roku – mówi Socha.
Na małych zwycięzców biegu jak zwykle czekają nagrody – będą to figurki dinozaurów. Ale również pozostali uczestnicy mogą zdobyć figurki prehistorycznych gadów. Dla nich przewidziano bowiem losowanie nagród. Każdy mały biegacz otrzyma też oryginalną dinusiową koszulkę.
Bieg organizują: STP Wędrowiec, Centrum Edukacji Przyrodniczej, Regionalne Centrum Sportowe oraz Miasto Lubin. Imprezę patronatem objął prezydent Lubina.
Szczegóły na temat zapisów na Bieg Dinusia można znaleźć na stronie wedrowieclubin.pl.