Lubińscy policjanci zatrzymali dilera narkotyków i partnerkę, która mu pomagała. Mężczyzna próbował pozbyć się towaru, spuszczając go w zlewie. Funkcjonariusze poza metamfetaminą znaleźli w mieszkaniu pary ponad 130 tys. zł oraz biżuterię.
– Kryminalni z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie, monitorując środowisko przestępcze, w wyniku ciężkiej, wielomiesięcznej pracy operacyjnej, wspólnie z funkcjonariuszami Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Lubinie, uzyskali informację, że jeden z mieszkańców Lubina może posiadać znaczne ilości substancji psychotropowych, które sprzedaje i rozprowadza. Śledczy zajmujący się tą sprawą podejrzewali, że w tym przestępczym procederze 37-letniemu mężczyźnie pomaga jego 26-letnia partnerka – informuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji.
37-latek był zaskoczony, gdy policjanci weszli do mieszkania. Próbował spuścić metamfetaminę w zlewie. Przeszukując lokal, śledczy znaleźli 1400 porcji handlowych tego narkotyku.
– Znaleziono także i zabezpieczono przedmioty mogące służyć do rozprowadzania narkotyków. Dodatkowo mundurowi ujawnili w mieszkaniu podejrzanego biżuterię o wartości nie mniejszej niż 60 tysięcy złotych oraz gotówkę w kwocie ponad 130 tysięcy złotych – wylicza policjantka. – Jak ustalili policjanci, mężczyzna przechowywał narkotyki na stole w kuchni, pomimo że w mieszkaniu przebywały dzieci w wieku 4 i 10 lat – dodaje.
W tym samym czasie policjanci zatrzymali też partnerkę 37-letniego lubinianina. 26-latka jechała właśnie taksówką z towarem do klienta.
– Miała przy sobie blisko 2 tysiące porcji handlowych metamfetaminy, przeznaczonych na odsprzedaż. Kobieta była kompletnie zaskoczona, gdyż myślała, że dzięki tej formie transportu, nie będzie kontrolowana przez policjantów – mówi aspirant sztabowy Serafin.
37-latek usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków oraz uczestniczenia w obrocie nie mniej niż 6 tysięcy porcji metamfetaminy poprzez jej nabycie, a następnie odsprzedaż. Natomiast 26-latce przedstawiono zarzuty uczestniczenia w obrocie znacznych ilości substancji psychotropowych, poprzez ich magazynowanie mieszkaniu, a następnie transportowaniu celem przekazania do dalszej odsprzedaży
Oboje zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Kobiecie może grozić kara pozbawienia wolności od 2 do 12 lat, natomiast mężczyzna może spędzić za kratami od 2 do 20 lat.