Po czterech latach przerwy szczypiorniści Zagłębia Lubin zagrają w fazie play-off. Miedziowi, głównie dzięki doskonałej grze w obronie, odprawili dziś z kwitkiem Chrobrego Głogów.
Lubinianie mogli zacząć od prowadzenia, ale rzut Michała Bartczaka obronił Rafał Stachera. Chwilę później wynik otworzył Adam Babicz. Kilkanaście sekund później za sprawą Mikołaja Szymyślika było po 1. Już początek meczu wskazywał, że będzie walka na całego o każdy centymetr parkietu. Tak też było, oba zespoły grały twardo w obronie i o zdobycie bramki nie było łatwo. Na pierwsze prowadzenie w meczu lubinianie wyszli w 10.minucie, po kontrze miedziowych i trafieniu Wojciecha Gumińskiego. Po kwadransie zaciętej walki na tablicy wyników było po 4. Podopieczni Pawła Nocha mogli odzyskać prowadzenie, ale karnego nie wykorzystał „Guma”. Lubinianie zaliczyli słabszy okres, notując trzy niewykorzystane akcje sam na sam z rzędu. Wykorzystali to głogowianie, którym prowadzenie po rzucie z koła dał Bartosz Jurecki. Jak widać prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie, a żadnej z drużynie nie udało się odskoczyć choćby na dwie bramki. Pierwsza niezwykle wyrównana kołowa zakończyła się skromnym prowadzeniem Zagłębia, a w ostatnich minutach głogowianie nie wykorzystali aż trzech rzutów karnych.
Dwie bramki przewagi miedziowi osiągnęli zaraz po przerwie, kiedy przełamał się Michał Bartczak. Pierwsze minuty drugiej połowy zdecydowanie należały do Zagłębia, które wypracowało sobie 4-bramkową przewagę – 12:8. Pierwszą bramkę dla gości zapisaliśmy dopiero w 38.minucie. Nie była to jednak bramka z akcji, a karnego którego wykorzystał Adam Babicz. Lubinianie złapali wiatr w żagle i utrzymywali bezpieczną przewagę. Miedziowi grali znakomicie w obronie, o czym najlepiej może świadczyć fakt, iż w 45.minucie dali sobie rzucić tylko dziesięć bramek! Na dziesięć minut przed końcem wynik brzmiał 16:10 i tym samym Zagłębie pewnie zmierzało po zwycięstwo w derbach. Z minuty na minutę z zawodników Chrobrego uchodziło powietrze, nic w tym dziwnego skoro kolejne rzuty bronił Patryk Małecki, a licznik po stronie Chrobrego wciąż wskazywał 10. W końcówce, kiedy sprawa wygranej była rozstrzygnięta przyjezdni rzucili kilka bramek, ale nie miało to wpływy na wynik.
MKS Zagłębie Lubin – SPR Chrobry Głogów 17:15 (9:8)
Zagłębie: Małecki, Szamryło – Stankiewicz 4, Gumiński 2, Rosiek, Bartczak 2, Dżono 3, Przysiek 2, Gudz, Kużdeba 1, Krieger , Szymyślik 3, Macharaszwili , Pietruszko .
Chrobry: Kapela, Stachera – Miszka , Pawłowski, Płócienniczak 1, Świtała , Sadowski 2, Bąk 1, Babicz 5, Gujski , Tylutki , Sobut 1, Biegaj 2, Kandora, Kubała 1, Jurecki 2.
Sędziowie: Andrzej Rajkiewicz, Jakub Tarczykowski, Delegat ZPRP: Piotr Brenk
Widzów: 1965
WIDEO: