Damian Oko: Podczas kontuzji mogłem liczyć na moich bliskich

210

Za 23-letnim obrońcą Miedziowych bardzo trudny czas. Kontuzja, której nabawił się na początku 2020 roku, wykluczyła go z gry na niemal rok, ale popularny „Oczko” powoli wraca do pełni dyspozycji.

Damian Oko (Fot. Paweł Andrachiewicz)

– Jest coraz lepiej, ból jest już praktycznie nieodczuwalny. Mam nadzieję, że niedługo pozbędę się go na dobre. Ostatnio dużo pracowałem indywidualnie i przygotowywałem swoje mięśnie do powrotu na boisko. Od początku okresu przygotowawczego będę do dyspozycji trenera – powiedział środkowy obrońca Miedziowych.

– Ostatnie tygodnie spędziłem w Krakowie. Właśnie tam wzmacnianiem mięśnie potrzebne do odciążenia mojego Achillesa. Byłem w dobrych rękach i wykonałem dobrą pracę. Kolejny krokiem jest już powrót na boisko i dalsza praca z tym co robiłem na rehabilitacji.

Od ostatniego występu Damiana w oficjalnym meczu minęło 11 miesięcy.

– Chęć powrotu na boisko jest ogromna. Kocham to co robię i naprawdę ciężko jest mi bez tego żyć. Przeżywałem bardzo trudny czas podczas kontuzji i szczerze nie życzę nikomu takiej sytuacji. Na szczęście miałem wokół siebie ludzi, którzy bardzo mi pomogli to wszystko przetrwać. Moja dziewczyna Patrycja była ogromny wsparciem. Ale też praca z psychologiem bardzo dużo mi dała. To chyba w takich chwilach człowiek docenia takie rzeczy jak zdrowie. Na szczęście ten ciężki etap jest już za mną. Teraz jestem pozytywnie nastawiony i patrzę tylko do przodu – zakończył Oko.


POWIĄZANE ARTYKUŁY