– To rewelacyjny pomysł. Nie każdy rodzic zdaje sobie sprawę, jak ważny jest kask rowerowy – mówi o akcji władz miasta, które ufundowały lubińskim czwartoklasistom kaski rowerowe, Dorota Skibińska, nauczycielka z Zespołu Szkół Sportowych. Właśnie dziś, 30 maja, przedstawiciele uczniów odebrali część kasków. Reszta zostanie dostarczona bezpośrednio do szkół. W sumie w tym roku Urząd Miejski rozda ich 699.
Na placu za PKS-em stawili się reprezentanci wszystkich lubińskich podstawówek. Przyjechali na rowerach bez kasków na głowach, z placu odjechali już zabezpieczeni przed wypadkiem, w kaskach.
– Jeździć w kasku to trochę obciach – przyznają dziewczyny z klasy IV a ze Szkoły Podstawowej nr 7. – Ale teraz to chyba musimy już je zakładać, gdy wsiadamy na rower – dodają ze śmiechem Justyna, Daria, Jagoda i Karolina. – Dużo jeździmy rowerami, a w przyszłym roku będziemy zdawać na kartę rowerową, więc na pewno kaski się przydadzą.
Władze miasta już po raz drugi ufundowały lubińskim czwartoklasistom kaski rowerowe. W przyszłym roku otrzymają je kolejni uczniowie. Wybrano czwartoklasistów, ponieważ są to dzieci, które stają się samodzielne, są już po komuniach, więc zostały wyposażone przez rodziców w rowery. I w myśl zasady „czym skorupka za młody nasiąknie…” jest to najlepsza grupa do wpajania zasad bezpieczeństwa na drodze.
– Wybudowaliśmy sieć dróg rowerowych, miasteczko rowerowe i skate park. Jest więc gdzie jeździć, teraz chcemy uświadomić mieszkańcom, jak ważne jest bezpieczeństwo, szczególnie tym najmłodszym. Stąd nasza akcja – wyjaśnia prezydent Lubina Robert Raczyński.
MRT