Czterech nastolatków zaatakowało 14-latka na jednej z ulic Lubina. Powód? Paczka chipsów. Chłopiec został pobity i okradziony przez rówieśników w wieku od 12 do 15 lat. Dzięki szybkim działaniom kryminalnych, napastnicy zostali zatrzymani, a sprawa trafiła do sądu rodzinnego. Policja nie ma wątpliwości – przemocy wśród nieletnich nie można bagatelizować.
Lubińscy policjanci przyjęli zawiadomienie dotyczące pobicia 14-latka. Ze zgłoszenia wynikało, że do tej sytuacji doszło na jednej z ulic Lubina. Idący chodnikiem chłopiec został zaczepiony przez czterech nieletnich w wieku od 12 do 15 lat.
– Podczas wyjaśniania okoliczności tego zdarzenia okazało się, że pokrzywdzony został zaatakowany, bowiem sprawcy mieli ochotę na jego chipsy, które w konsekwencji mu wyrwali z ręki. Kiedy 14-latek chciał odzyskać swoją własność, doszło do szarpaniny i zadawania ciosów przez grupę nieletnich – relacjonuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
Zdarzenie to widzieli świadkowie, którzy powiadomili policjantów, a Ci natomiast matkę 14-latka. Chłopiec trafił na badania do szpitala. Na szczęście obrażenia, jakich doznał, nie okazały się groźne.
Funkcjonariusze zajmujący się tą sprawą zabezpieczyli monitoring, który swoim zasięgiem obejmował drogę ucieczki sprawców. Na podstawie analizy nagrań i zeznań świadków, kryminalni bardzo szybko ustalili agresorów. Nieletni sprawcy to mieszkańcy Lubina.
– Zgromadzony materiał dowodowy został przesłany do Sądu Rejonowego III Wydziału Rodzinnego i Nieletnich. Skrucha, którą okazali nastolatkowie w czasie przeprowadzanych czynności, nie uchroni ich przed stawieniem się w sądzie rodzinnym, który zdecyduje o ich dalszym losie i środkach wychowawczych zgodnie z przepisami Ustawy o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich – dodaje rzeczniczka.
