Dziś kibice siatkówki w Lubinie mają powody do zadowolenia. Ich drużyna pokonała Banimex Będzin 3:0! W ogólnej klasyfikacji pojedynku o brązowy medal I ligi, podopieczni Pawła Szabelskiego prowadza więc 2:1. Jutro o godzinie 17.00 mecz numer 4.
Pierwszy set był bardzo wyrównany z lekką przewagą Lubina. Szczególnie dobrze miedziowi spisywali się przy siatce w elemencie bloku. Poprawnie wyglądała także zagrywka. Po długiej batalii, miedziowi wygrali 27:25. W drugim secie wspaniale rozpoczął Szymon Romać. Młody przyjmujący zanotował asa serwisowego. Później punkty zdobył Łukasz Łapszyński i Lubin wyszedł na prowadzenie 3:1, a po chwili już 7:3. Ten set należał do miedziowych. W polu zagrywki nie mieli sobie równych. Lubin wygrał 25:20. Trzeci set, to nagła pobudka zespołu z Będzina, który walczył punkt za punkt. Dopiero przy stanie 19:18, podopieczni Pawła Szabelskiego złapali wiatr w żagle. Ostatni punkt zdobył Łukasz Łapszyński i Cuprum wygrało 25:20.
– Zawsze powtarzam, że po wygranym meczu, najgorsze jest to, że on już się skończył. Jutro trzeba się na nowo obudzić, na nowo przebrać i być gotowym na to, aby stoczyć jeszcze cięższy pojedynek niż ten dzisiejszy. Wydaje mi się, że Będzin postawi na jeszcze ostrzejszą zagrywkę i będzie bardzo zdeterminowany, aby tę rywalizację przenieść do Będzina. My z kolei zrobimy wszystko, aby ona skończyła się u nas. Niestety jedna z tych ekip zejdzie z parkietu pokonana. Do połowy drugiego seta, to był nasz najlepszy mecz jaki rozgrywaliśmy, bo każdy element wyglądał dobrze. Później zgasł nam nieco atak, ale tak jak mówię, prześpijmy się z tym wszystkim. Jestem optymistą i mam nadzieje, że to wszystko się jutro skończy – spuentował Paweł Szabelski, szkoleniowiec KS Cuprum Mundo Lubin.