Cukru wciąż jak na lekarstwo. Rząd nie widzi problemu

1433

W ostatni piątek informowaliśmy o brakach cukru w sklepach. Od tej pory niewiele się zmieniło, prócz dalszego wzrostu cen tego artykułu. W dyskontach, gdzie zwykle jest najtaniej, za kilogram słodkiego kryształu trzeba teraz zapłacić prawie 30 procent więcej niż kilka dni wcześniej. Jednak to nie cena, a dostępność cukru jest dla klientów wciąż największym problemem. Tymczasem jeden z ministrów polskiego rządu twierdzi co innego.

Jeśli już się pojawia to zwykle na krótko. Bo mimo limitów sprzedaży, obowiązujących już w większości sklepów, klienci niemal natychmiast „rzucają się” na cukier w obawie przed jego długotrwałym brakiem. To zwiększone zapotrzebowanie odbija się z kolei na cenie produktu. Dane sprzed kilku dni, mówiące o tym, że za kilogram cukru średnio zapłacimy 4 zł, są już mocno nieaktualne. Teraz za ten sam produkt musimy wydać co najmniej 25 procent więcej.

Dla przykładu w dyskontach, które sprawdziliśmy, w zeszłą środę cukier kosztował 3,79 zł za kg, a już trzy dni później – 4,99 zł za kg lub 5,49 zł za kg (za produkt innej firmy).

Po lekturze naszego artykułu otrzymaliśmy maila z oficjalnym oświadczeniem w tej sprawie od przedstawicieli sieci handlowej Netto.

Obserwujemy zwiększone zapotrzebowanie na cukier, będące wynikiem rosnącego skokowo popytu na cukier, który jest reakcją konsumentów na informację o pojawiających się brakach cukru. Biorąc pod uwagę dodatkowo, że jesteśmy w pełni sezonu na przetwory, kiedy zapotrzebowanie na cukier naturalnie jest większe, klienci kupują więcej niż realnie potrzebują. Mamy też sygnały, że cukiernicy przestawili się na cukier z rynku zamiast z hurtowni, z uwagi na niższe ceny detaliczne. Dlatego też, aby zapewnić cukier możliwie szerokiej grupie naszych klientów, 12 lipca wprowadziliśmy limit zakupowy wynoszący do 10 kg cukru na jeden paragon. Obowiązuje on we wszystkich sklepach naszej sieci, do odwołania. Równocześnie dokładamy starań, by cukier był dostępny we wszystkich naszych sklepach i by nie brakowało go dla klientów Netto. Korzystamy z zapasów centralnych, jak również zwiększamy zamówienia u producentów w Polsce, a także nawiązujemy współprace z zagranicznymi dostawcami cukru.

– informuje Patrycja Kamińska, PR Manager Netto.

Z otrzymanych od naszych Czytelników informacji wynika, że w ostatnim czasie największe szanse na kupno cukru mieli klienci sklepów Społem (szczególnie w okolicy ul. Mickiewicza). Tam za kilogram trzeba było zapłacić 5,99 zł, a limit sprzedaży pozwalał na nabycie maksymalnie pięciu opakowań na jeden „paragon”.

Tymczasem, jak zapewnia minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk, w Polsce nie ma problemu z cukrem.

– To tylko pokłosie trudności logistycznych sieci handlowych. Cukru mamy dużo, dla wszystkich wystarczy – wyjaśnia na Twitterze szef resortu.


POWIĄZANE ARTYKUŁY