Za 99 proc. przypadków zachorowań na raka szyjki macicy odpowiadają dwa typy wirusa brodawczaka ludzkiego HPV. Nowoczesne metody skriningowe pozwalają wykryć nie tylko wczesny etap choroby, ale nawet zmiany przednowotworowe. W Polsce dobiega końca pilotaż programu profilaktyki raka szyjki macicy, który ma na celu ocenę i porównanie skuteczności dwóch badań: testu HPV-DNA w kierunku wirusa brodawczaka ludzkiego wysokiego ryzyka oraz stosowanej dotąd powszechnie cytologii. Wczesne wyniki pilotażu mówią o prawie dwukrotnie większej skuteczności tej pierwszej metody. Dlatego lekarze apelują, by standardem profilaktyki było połączenie cytologii – i to tej bardziej precyzyjnej, na podłożu płynnym LBC – oraz testów HPV-DNA.
Rak szyjki macicy to piąty w Europie i siódmy w Polsce najczęściej występujący nowotwór wśród kobiet. Jest też drugim z tych, na które najczęściej umierają kobiety w wieku od 15 do 44 lat. W 99 proc. przypadków wywołuje go wirus HPV (Human Papillomavirus), czyli wirus brodawczaka ludzkiego. To najczęstsza z infekcji przenoszonych drogą płciową – szacuje się, że tym wirusem zakaża się nawet do 80 proc. aktywnych seksualnie kobiet i mężczyzn (dane Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego).
– Jako społeczeństwo dość lekceważąco podchodzimy do konieczności przeprowadzania dobrze dostępnych i darmowych badań profilaktycznych czy też do szczepień. To jest jedna przyczyna. Drugą przyczyną w przypadku szczepień są różnego rodzaju kampanie antyszczepionkowe, które złą rolę w tym wszystkim odgrywają. I jeden, i drugi problem jest do przełamania – mówi agencji Newseria Biznes Tomasz Latos, poseł i przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia.
Zgodnie z globalną strategią Światowej Organizacji Zdrowia każdy kraj powinien osiągnąć cele 90-70-90 do 2030 roku, by wejść na ścieżkę eliminacji raka szyjki macicy w ciągu następnego stulecia. Chodzi o wskaźnik 90 proc. dziewcząt w pełni zaszczepionych szczepionką HPV przed ukończeniem 15. roku życia, 70 proc. kobiet poddanych testom przesiewowym wysokiej wydajności przed 35. rokiem życia (i ponownie przed 45. rokiem życia) oraz 90 proc. kobiet z rozpoznaniem choroby, które otrzymuje leczenie (zarówno na etapie zmian przedrakowych, jak i z zaawansowaną chorobą). Modele matematyczne WHO wskazują, że wdrożenie takich działań w ciągu najbliższych lat może doprowadzić globalnie do spadku o 42 proc. zachorowalności na raka szyjki macicy do 2045 roku i o 97 proc. do 2120 roku.
W Polsce, według ostatnich danych Krajowego Rejestru Nowotworów, w 2019 roku zdiagnozowano ponad 2,4 tys. nowych przypadków, blisko 1,6 tys. kobiet zmarło z tego powodu. Według WHO w regionie europejskim Polska zajmuje 11. miejsce pod względem współczynnika umieralności na ten typ nowotworu. Odsetek pięcioletnich przeżyć, będący miarą wyleczalności tego raka, jest w Polsce jednym z najniższych na tle reszty Europy.
– Profilaktyka raka szyjki macicy jest szalenie ważna, ponieważ wcześnie wykryty nowotwór daje szansę na całkowite wyleczenie – mówi Krystyna Wechmann, prezeska Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych, prezeska Federacji Stowarzyszeń „Amazonki”.
Dlatego – jak podkreśla – konieczna jest edukacja i większy nacisk na profilaktykę raka szyjki macicy wśród Polek. Do metod, które pozwalają wykryć chorobę bardzo wcześnie, a nawet zdiagnozować zmiany przednowotworowe, zaliczają się cytologia i testowanie HPV-DNA. Ta druga metoda jest obecnie uznawana za podstawowe badanie przesiewowe w kierunku raka szyjki macicy. Czułość badania HPV-DNA wynosi nawet 98–99 proc., podczas gdy badania cytologicznego nie przekracza 70–80 proc.
– Nie wiemy, ile kobiet dziś robi te badania, ponieważ w gabinetach prywatnych nie są one rejestrowane. Myślę, że wynik jest wyższy niż 13–14 proc., ale to wciąż świadczy o niskiej świadomości – mówi Krystyna Wechmann.
– Badania profilaktyczne funkcjonują na kontach pacjentów, ponieważ Ministerstwo Zdrowia wprowadziło tzw. profilaktykę 40+. To bardzo proste badanie, które może wskazać pewne nieprawidłowości. Otrzymujemy skierowanie po wywiadzie, który wypełniamy w internecie, można to też zrobić w przychodni pierwszego kontaktu. Jednak świadomość profilaktyki jest zbyt niska i musimy przełamać jeszcze wiele barier, żeby więcej Polek zgłaszało się do lekarza – mówi posłanka PIS Barbara Dziuk, przewodnicząca podkomisji stałej ds. onkologii.
W ramach Narodowej Strategii Onkologicznej w Polsce trwa pilotaż programu profilaktyki raka szyjki macicy, który ma na celu ocenę i porównanie skuteczności testu w kierunku wirusa brodawczaka ludzkiego wysokiego ryzyka (HPV HR) oraz badania cytologicznego, stosowanego dziś w programie profilaktyki raka szyjki macicy. Prowadzi go Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Polski Instytut Badawczy.
Pilotażowy program zakłada też zmianę dostępnych technologii diagnozowania zmian przednowotworowych z konwencjonalnej cytologii na bardziej precyzyjną, na podłożu płynnym LBC. O wprowadzenie cytologii na podłożu płynnym oraz testów HPV-DNA do programu profilaktyki raka szyjki macicy apelują̨ zarówno autorytety medyczne i eksperci towarzystw naukowych, jak i sami pacjenci. Wskazują̨ na łatwość́ wykonania badań i wysoką efektywność́, dzięki czemu badania rzadziej trzeba by powtarzać́, a ich wyniki byłyby bardziej miarodajne.
Jak podkreślają eksperci, obok większego nacisku na profilaktykę i diagnozowanie raka szyjki macicy konieczne jest też jednak zwiększanie wśród Polek świadomości dotyczącej ryzyk związanych z zachorowalnością na nowotwory kobiece.
– Chodzi o zmianę nastawienia Polek do standardów zdrowego stylu życia, co wymaga edukacji i świadomości zagrożeń, jakie wynikają np. z nadużywania różnego rodzaju używek, z sytuacji, w których same sobie szkodzimy. Zdrowy styl życia, zdrowe odżywianie, a przede wszystkim badania przesiewowe, te podstawowe u lekarza, nie wspomnę o mammografii czy USG, które należy cyklicznie powtarzać. Tak jak badamy stan techniczny samochodu, tak powinnyśmy o siebie dbać, żeby w przyszłości żyć zdrowo – podkreśla Barbara Dziuk.
Podnoszeniu świadomości służą takie konferencje jak ta, która odbyła się w tym tygodniu w Sejmie „Polska. Moc kobiety – zwiększanie świadomości o profilaktyce pierwotnej i wtórnej nowotworów kobiecych”. Zorganizowały ją posłanka Barbara Dziuk (PiS) i Krystyna Wechmann. W konferencji wzięli udział przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia, Narodowego Funduszu Zdrowia, konsultanci krajowi, prezesi towarzystw naukowych oraz przedstawiciele organizacji i stowarzyszeń pacjenckich. Wydarzeniu towarzyszyło otwarcie wystawy poświęconej profilaktyce nowotworów kobiecych.
Źródło: Newseria.pl