Jutro o 17.00 podopieczne Bożeny Karkut i Renaty Jakubowskiej zmierzą się w drugim pojedynku ćwierćfinału fazy play-off. W Lubinie Zagłębie pokonało Jelenią Górę 30:27. Zespół Małgorzaty Jędrzejczak na pewno będzie chciał sprawić niespodziankę swoim rywalkom, zwłaszcza że gra na własnym terenie.
– Mam nadzieję, że wrócimy jeszcze do Lubina na ćwierćfinałową rywalizację – mówiła po pierwszym spotkaniu szkoleniowiec Jeleniej Góry. Zespół KPR-u nie jest faworytem jutrzejszej rywalizacji, ale jak pokazał mecz w Lubinie, młode zawodniczki Małgorzaty Jędrzejczak potrafią napsuć nerwów silniejszym zespołom. Zagłębie nie lekceważy przeciwnika, ale do Jeleniej Góry udaje się dopełnić formalności i awansować do kolejnej rundy fazy play-off. – Spodziewałyśmy się w Lubinie meczu walki. Zdajemy sobie sprawę, że Jelenia Góra cel główny osiągnęła, czyli utrzymanie w lidze. Tak naprawdę gra bez większego obciążenia. W związku z tym, cóż mają do stracenia? Powalczyć i może jednak uszczknąć nam jakiś mecz i tak było. Dziewczyny grały do ostatnich minut o czym świadczy końcowy wynik – skomentowała Bożena Karkut, szkoleniowiec KGHM Metraco Zagłębia Lubin. – Mam nadzieję, że w środę postawimy kropkę nad i, który zakończy rywalizację w dwóch spotkaniach – dodała Karolina Semeniuk-Olchawa.