REGION. Milion złotych, który co roku przeznaczany jest na inwestycje z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych, w przyszłym roku rząd planuje zmniejszyć zaledwie do 200 tysięcy. Dlatego dolnośląscy starostowie, włącznie z szefem lubińskiego powiatu Tadeuszem Kielanem, opracowali wspólne stanowisko, w którym wnioskują o zwiększenie tej kwoty i podniesienie procentowego udziału w podziale tych środków.
– Domagamy się więcej, z uwagi na to, że z naszego województwa w ogromnych ilościach wywożone są kruszywa drogowe, które stanowią około 80 procent zapotrzebowania krajowego. Przez co nasze drogi są dodatkowo obciążone i podatne na zniszczenia – tłumaczy starosta Tadeusz Kielan.
Dolnośląscy samorządowcy chcą też korzystać ze środków gromadzonych w ramach Krajowego Funduszu Drogowego. Jak tłumaczy Tadeusz Kielan, obecnie fundusze te wykorzystywane są wyłącznie przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, a powiaty nie dostają z tego źródła nawet złotówki.
Wniosek, który starostowie opracowali podczas ubiegłotygodniowego konwentu odbywającego się w Czechach, w najbliższym czasie ma trafić do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.