Hobby horse, pokazy sztuk walk, warkoczyki, malowanie buziek. A do tego licytacje i to, co najważniejsze – biegi dla małych i dużych. Już w najbliższą niedzielę, 6 października, odbędzie się Bieg o Złotą Podkowę. Zebrane środki zostaną przeznaczone na leczenie i rehabilitację Julki Nieckarz.
– Bardzo prosimy o nagłośnienie wydarzenia – apeluje Paulina Nieckarz, mama dziewczynki. – Będzie bardzo dużo atrakcji oraz smacznego jedzonka i ciast. Będą animatorzy, fryzury, pokazy, hobby horse, rugby, sztuki walki, motory, rośliny egzotyczne, konkurs cegiełkowy z iPhone 13 do wygrania – wylicza.
Wydarzenie zaplanowano na terenie Folwark Stajnia Osiek. Biegi dla dzieci rozpoczną się o godzinie 11.00 i będą odbywać się na dystansach 100, 300 i 500 metrów. Opłata od dzieci jest dobrowolna
Biegi dla dorosłych rozpoczną się około godziny 12.00. Trasa wynosi niespełna 5km i prowadzi przez las. Wpisowe to minimum 30 zł i zostanie przeznaczone na leczenie Julci. Zapisy prowadzone będą w dniu zawodów.
W międzyczasie zaplanowano licytacje oraz wiele atrakcji dla dzieci. A na koniec – ognisko z kiełbaskami.
8-letnia dziś Julia znów musi udać się do Stanów Zjednoczonych na skomplikowaną i kosztowną operację nóżek. Potrzeba około 350 tys. zł.
– Myśleliśmy, że mamy jeszcze dużo czasu, lecz myliliśmy się. Jej kondycja oraz chód pogarszają się. Biodra i kręgosłup ulegają coraz większemu skrzywieniu – przyznają rodzice dziewczynki. – Zmartwieni stanem Julci, zdecydowaliśmy się na konsultację z doktorem Radlerem, który przyjmuje w Instytucie Paleya w Warszawie. Odbyła się 16 marca, była dokładna i wnikliwa niestety niepocieszająca dla nas. Doktor powiedział, że operacja powinna odbyć się w przeciągu pół roku, czyli najpóźniej do września. Wybłagaliśmy jeszcze trochę więcej czasu, lekarz zgodził się poczekać jeszcze maksymalnie kilka miesięcy… Niestety operacja będzie bardzo skomplikowana. Dostaliśmy też kosztorys, dlatego aktualizujemy kwotę zbiórki i prosimy o ratunek – apelują.
W trakcie operacji lekarz pociągnie stopę do kąta 90 stopni i włoży specjalne pręty, stabilizujące pozycję stopy i zabezpieczające ją przed ponownym zniekształceniem. Wytnie też 2 cm kości, wydłuży ścięgno Achillesa i założy specjalny aparat wydłużający piszczel. Niestety prawa nóżka rośnie dużo wolniej od lewej i jest w dużo gorszym stanie. Trzeba działać szybko.
Obecnie Julia chodzi na palcach, przez co krzywią jej się biodra i kręgosłup. Córeczka jest już duża i rozumie wszystko, przez co cała zbiórka i przygotowania do operacji są dużo cięższe, niż kiedy była 2-latką…
– Mimo wszystko codziennie realizuje się w szkole, zajęciach pozalekcyjnych i na ciężkiej rehabilitacji, żeby być jak najbardziej sprawną w dorosłym życiu. Na wizycie z doktorem dowiedzieliśmy się również o dalszym planie leczenia. Niestety przed nami jeszcze na pewno jedno wydłużanie, prostowanie kolan oraz operacja lewej nogi. Natomiast to w przyszłości, teraz najważniejsza jest ta operacja. Walczymy i prosimy Was o szansę dla Julki, mamy coraz mniej czasu – przyznają rodzice dziewczynki.
Leczenie dziewczynki można wspomóc poprzez udział w niedzielnej imprezie lub poprzez stronę siępomaga.pl.