Były premier spotkał się z sołtysami i radnymi

2383

O zrealizowanych i planowanych inwestycjach, o przyszłości i szansach dla regionu na dalszy rozwój – między innymi te kwestie poruszył były premier Mateusz Morawiecki, który wraz z Michałem Dworczykiem spotkał się w Starostwie Powiatowym w Lubinie z sołtysami i radnymi z naszego powiatu.

– To na czym zawsze mi bardzo zależało, jest, aby w każdym zakątku Polski szanse rozwojowe wszystkich gmin, powiatów, sołectw były podniesione do góry. Idealnie byłoby gdyby były podobne do tych w dużych miastach. Nie jest to łatwe, ale myślę, że jak spojrzycie państwo kilka lat wstecz, to zobaczycie, że to co mówię, nie jest tylko teorią i piękną ideą – twierdzi były szef rządu. – W ślad za tym szły środki, które udało nam się wyrwać różnego rodzaju łobuzom, mafiom itd. To jest filozofia, dla której jestem w polityce, by każdy talent, każda ludzka dusza miała podobne szanse na rozwój. I na to możecie liczyć – dodaje Morawiecki.

Zdaniem byłego premiera, niebagatelne znaczenie w tym kontekście ma skuteczność pozyskiwania środków na inwestycje, których w czasie trwania jego rządów powiat lubiński otrzymał ponad miliard złotych. Jak zauważa, spora w tym zasługa ministra z jego kancelarii Michała Dworczyka.

– Jestem też dziś na Dolnym Śląsku, ponieważ chciałem poprosić państwa o wsparcie dla mojego ministra Michała Dworczyka, dlatego, że jest bardzo skutecznym politykiem. Droga krajowa nr 94 czy programy sprzed dwóch lat dotyczące wodociągów i kanalizacji, które Michał inicjował. Takich ludzi potrzebujemy w Europie, zwłaszcza biorąc pod uwagę niepewne czasy. Przypomnę też, że Michał organizował całą logistykę wojskową – zauważa były prezes rady ministrów.

Sam zainteresowany podkreślił wagę nadchodzących wyborów, 9 czerwca.

– Jest kwestią zasadniczą, że w najbliższej kadencji europarlamentu będą zmieniane traktaty europejskie i powinniśmy zadbać o to, by były one korzystne dla Polski. Natomiast to, co z mojego punktu widzenia jest ważne, to zabieganie o środki regionalne, zwłaszcza na rozwój infrastruktury. Ostatnie lata były bogate w te środki. Miliard złotych został przeznaczony na powiat lubiński. Te środki jeszcze są i chyba przez dwa lata będą wykorzystywane – przypomina Dworczyk.

– Dziś już wiemy, że takich programów i takich środków dla samorządów raczej nie będzie, a na pewno nie w takim wymiarze. A to oznacza, że ten szereg potrzeb trzeba uzupełnić innymi środkami. Tym innym źródłem są środki z Unii Europejskiej. Ważne jest, abyśmy mieli parlamentarzystów, którzy będą skutecznie zabiegać o środki dla regionu, w tym oczywiście dla Lubina i dla powiatu lubińskiego – kontynuuje.

Obecni na spotkaniu sołtysi oraz radni powiatowi mieli szereg pytań do byłych przedstawicieli polskiego rządu. Nie zabrakło tych o Zielony Ład czy o przyszłość Zagłębia Miedziowego.

– Czy Prawo i Sprawiedliwość ma jakieś pomysły, jeśli chodzi o przyszłe pokolenia, kiedy skończą się już zasoby miedzi? – spytał jeden z uczestników spotkania.

– To jest bardzo ważne pytanie, bo tak właśnie patrzę na rozwój miast mniejszych i większych, ale też gmin otaczających – odpowiada Mateusz Morawiecki. – W ostatnich ośmiu latach udało się zwalczyć zmorę III RB, czyli bezrobocie. A udało się to nie przypadkiem, bo poprzez bardzo dobre warunki dla lokalnego biznesu, ale również przez setki moich rozmów z inwestorami z zagranicy.

Szef rządu wskazał w tym kontekście Intel, czyli największą jego zdaniem inwestycję w historii III RP, która ma szansę zostać zrealizowana w Miękini w powiecie średzkim.

– Mówię o tym dlatego, bo wiem jak wygląda ten system naczyń połączonych. Właśnie po to jest droga nr 94, podniesiony jest standard życia w gminach, żeby ludzie chcieli tutaj mieszkać i pracować. I to jest puenta odpowiedzi na pana pytanie. Zdaję sobie sprawę, że te zasoby miedzi kiedyś się wyczerpią, dlatego przyciągaliśmy do Polski firmy z całego świata, głównie ze Stanów Zjednoczonych, jak Microsoft, Google, Pepsico. A z panem starostą i prezydentem rozmawiałem też o przyciąganiu inwestorów do Lubina i powiatu lubińskiego. Mimo że nie jestem premierem to cały czas te rozmowy z inwestorami prowadzę. To jest mój plan na przyszłość, by przyciągać duże inwestycje, by młodzi ludzie, którzy wyjeżdżają na studia, wracali do ośrodków, z których pochodzą. Wtedy nie będzie depopulacji i można liczyć na rozwój – wyjaśnia Morawiecki.

Fot. BM


POWIĄZANE ARTYKUŁY