By nie zostać na lodzie

9

Zalegające pokłady śniegu i niskie temperatury dają się we znaki dorosłym, nie narzekają za to dzieci – zamarznięte stawy, rzeki czy inne zbiorniki wodne stwarzają wręcz idealne warunki do zabawy. Z tego względu policjanci apelują do rodziców, aby tłumaczyli dzieciom, jakie konsekwencje może mieć chodzenie po zamarzniętych rzekach i jeziorach.

– Człowiek, który wpadnie do lodowatej wody, może umrzeć po 10-15 minutach – alarmują policjanci.

Zdaniem mundurowych główną przyczyną wielu wypadków i utonięć w okresie zimowym jest lekkomyślność osób, które nie zastanawiając się nad konsekwencjami, wchodzą na zamarznięte zbiorniki wodne: stawy, jeziora czy rzeki. Szczególnie niebezpieczne są miejsca w pobliżu ujść akwenów, cieków wodnych, mostów, śluz i wszelki miejsc na lodzie z występującymi rysami i pęknięciami.

– Unikniemy niebezpieczeństwa tylko wtedy, gdy nie będziemy wchodzić na pokryty lodem zbiornik wodny. W innym przypadku zawsze musimy wziąć pod uwagę możliwość załamania się lodu, co dla nas samych lub innych osób może skończyć się tragicznie – tłumaczą policjanci.

Funkcjonariusze przekazują też wskazówki, jak należy postępować, kiedy załamie się pod nami lód:

● Nie wykonuj gwałtownych ruchów.

● Natychmiast wołaj o pomoc.

● Spróbuj wydostać się na lód w kierunku, z którego przyszedłeś. W tym celu świadomie załamuj przed sobą lód do momentu, aż będzie on na tyle twardy żebyś mógł wydostać się na niego. Rozłóż szeroko ręce i próbuj wejść na lód, który nie będzie się już załamywał.

● Po lodzie poruszaj się czołgając, a w miarę jak lód będzie grubszy na "czworakach".

● Znajdź ciepłe schronienie najszybciej, jak to jest możliwe.

● Jeśli nie możesz wydostać się na lód, wołając o pomoc , w miarę możliwości pozostań nieruchomy. Ograniczysz w ten sposób straty ciepła z organizmu.


POWIĄZANE ARTYKUŁY