Budżet pełen inwestycji

14

To będzie bardzo ważny rok dla naszego miasta. Na dzisiejszej sesji radni przyjęli budżet Lubina na 2011 rok, w którym uwzględniono wiele kluczowych dla miasta inwestycji. – Najważniejsze jest dla nas dokończenie budowy obwodnicy południowej – mówi wprost Andrzej Górzyński, szef rady miejskiej.

Prawie 230 mln zł dochodów, 249 mln zł wydatków i 19 mln zł deficytu – tak w skrócicie przedstawia się budżet Lubina na bieżący rok. Jego projekt pozytywnie zaopiniowała Regionalna Izba Obrachunkowa oraz wszystkie komisje rady.

– Przede wszystkim budżet zakłada dokończenie obwodnicy, rozpoczęcie budowy hali widowiskowo-sportowej, a także rewitalizację parku wrocławskiego, bo dotację na ten cel już w zeszłym roku uzyskaliśmy z urzędu marszałkowskiego – tłumaczy radny Marian Węgrzynowski z Lubin 2006. – Budżet uwzględnia też projekt przykrycia toru dla łyżwiarzy i lodowiska, a także przeniesienie części urzędu do budynku obok starostwa, o czym niedawno mówił prezydent Robert Raczyński – dodaje Węgrzynowski.

Aby móc dokończyć budowę obwodnicy, miasto musi zaciągnąć 30-milionowy kredyt. I właśnie ten pomysł nie spodobał się opozycji, a szczególnie radnemu Krzysztofowi Olszowiakowi.

– To kolejny budżet kredytowany. Życie na kredyt stało się normą w naszym mieście. Obawiam się, że przyszłe lata będą przez to bardzo kruche, że w przyszłości nie będzie nas stać na inwestycje. Zamiast zaciągać kolejny kredyt, powinniśmy poszukać dofinansowania – denerwował się radny.

Argumenty radnego Olszowiaka odparli radni z pozostałych klubów.

– Przypomnę panu, że prezydent przez dwie poprzednie kadencje wnioskował o dofinansowanie obwodnicy i za każdym razem jego wnioski odrzucano. To pana koledzy z PO, Piotr Borys i Norbert Wojnarowski byli przeciwni – nie ukrywa radna Maria Szydłowska. – Poza tym w poprzedniej kadencji zarzucano prezydentowi, że działa dopiero przed wyborami, więc teraz robi inaczej. Kredyt trzeba wziąć, bo mieszkańcy oczekują zakończenia budowy obwodncy – ucina radna Szydłowska.

– I nie ma takiej firmy, która nie brałaby kredytu żeby coś zrobić. My musimy się rozwijać, a nie stać w miejscu – dodaje Dariusz Jankowski z PiS, jednocześnie lokalny przedsiębiorca.

Ostatecznie przy 17 głosach za i 4 wstrzymujących się budżet został przyjęty.


POWIĄZANE ARTYKUŁY