Kluby ekstraklasy piłki ręcznej kobiet i mężczyzn będą mogły rozgrywać mecze wyłącznie w halach mieszczących powyżej 3 tys. widzów – takie rozwiązanie już w sezonie 2011/12 zamierza wprowadzić Związek Piłki Ręcznej w Polsce. Czy dla lubińskiego klubu MKS Zagłębie Lubin oznacza to, że zawodnicy zostaną wyeliminowani z ekstraklasy?
Decyzja Związku Piłki Ręcznej wynika z chęci przygotowania odpowiedniej bazy pod rozgrywki ligi zawodowej. Swoje wymagania stawia też telewizja Polsat Sport, transmitująca mecze, która nie zamierza już pokazywać drabinek szkolnych sal. Z tego względu szczypiorniści Zagłębia będą musieli zrezygnować z transmisji z Lubina, ponieważ ze względu na brak hali, mecze rozgrywane były dotąd w sali Szkoły Podstawowej nr 14.
– Jeżeli Związek Piłki Nożnej będzie egzekwował te wymogi, to grozi nam wyeliminowanie z ekstraklasy. Aby tego uniknąć możemy wynająć halę, która spełnia te wymogi, np. halę z Wrocławia, ale na dziś nie stać nas na takie rozwiązanie – narzeka Witold Kulesza, prezes MKS Zagłębie Lubin.
Prezes nie ukrywa też, że klub czuje się pokrzywdzony takim rozwiązaniem. Wieloletnia ciężka praca drużyny oraz osób związanych z klubem może zostać zaprzepaszczona, ponieważ władze samorządowe nie mogą dojść do porozumienia w kwestii wybudowania hali. Zapewnia przy tym, że w tej sprawie nic nie jest jeszcze przesądzone i nie jest wykluczone, że zostanie wprowadzone rozwiązanie podobne do rozgrywek piłki nożnej: w ekstraklasie będą mogły grać drużyny, które rozpoczną realizację budowy hali.
– Aby podjąć jakiekolwiek starania i negocjacje w tej sprawie, ruszyć musi też coś w kwestii powstania hali. Od wielu lat obiecuje się nam powstanie hali i na obietnicach się kończy – dodaje prezes Kulesza.
MS