Powraca temat schedy po Piotrze Borysie, który wygrał wybory europarlamentarne, a tym samym pozostawił po sobie wakat wicemarszałka odpowiedzialnego za służbę zdrowia i kulturę. Polityk z Lubina nie ukrywa, że najlepiej by było, gdyby jego następcą została kobieta.
Jak spekuluje dzisiejsza „Gazeta Wyborcza”, wicemarszałkiem sejmiku prawdopodobnie zostanie starosta lubiński Małgorzata Drygas-Majka, z zawodu rehabilitant, lub Małgorzata Jawor, dyrektor departamentu nadzoru właścicielskiego z biura zarządu KGHM (z zawodu prawnik).
Gazeta nie wspomina jednak o trzeciej i wydaje się najpoważniejszej pretendentce do schedy po Borysie, a mianowicie Krystynie Barcik, dyrektorce Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. Z naszych informacji wynika, że ta wyjątkowo rzutka szefowa legnickiej lecznicy, póki co, skutecznie wzbrania się przed awansem.
Początkowo deklaracje związane z kobiecymi kandydaturami dotyczyły Lilli Jaroń, która wiosną tego roku zrezygnowała z szefowania wydziałowi oświaty we wrocławskim magistracie. Opuszczając urząd kierowany przez Rafała Dutkiewicza miała otrzymać w nagrodę teczkę po Borysie. Ostatecznie została sekretarzem województwa.
Dokładnie dwa tygodnie temu, w rozmowie z portalem lubin.pl Piotr Borys stwierdził, że mogłyby go zastąpić także inne panie – na przykład Barbara Zdrojewska, żona ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego lub Jadwiga Szeląg, radna sejmiku z Jawora – powiatu, od którego lubiński polityk otrzymał rekomendację, dzięki której mógł wystartować w eurowyborach.
Marszałek województwa, Marek Łapiński potwierdził rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, że chciałby, aby Piotra Borysa zastąpił samorządowiec wywodzący się z Legnicy lub Lubina.