Błąd: Wszystko zależy ode mnie

20

Adrian Błąd wrócił do Lubina. Młody wychowanek Zagłębia Lubin dostał szansę od Pavla Hapala na grę z pierwszą drużyną. Jak mówi piłkarz, po półtorarocznym wypożyczeniu do Zawiszy Bydgoszcz, nabrał większego doświadczenia i ogrania. Teraz jest gotów walczyć o miejsce w pierwszej jedenastce.

Sporo czasu minęło odkąd opuściłeś Lubin i zostałeś wypożyczony do Zawiszy Bydgoszcz. W końcu przyszedł upragniony dla ciebie moment, czyli powrót do rodzinnego miasta.

Adrian Błąd: Odbyłem rozmowę z trenerem. Doszliśmy do wniosku, że tak jak mówił wcześniej, wszystko zależy ode mnie. Teraz będę walczył o miejsce w pierwszym składzie. Teraz wracam i zobaczymy co będzie, trener stwierdzi czy się nadaję, a może nie.

Na wypożyczeniu w Zawiszy Bydgoszcz, byłeś bardzo wyróżniającym się zawodnikiem. Co dał ci pobyt w tamtym zespole?

Adrian Błąd: Przede wszystkim rozwinąłem się, bo jeśli zawodnik siedzi na ławce i nie gra, to wiadomo, że nie nabiera doświadczenia, a ja rozegrałem ponad pięćdziesiąt spotkań. Myślę, że nabyłem dzięki temu spore doświadczenie. Jeżeli ktoś wchodzi do zespołu z Młodej Ekstraklasy, to nie będzie miał takiego ogrania, jak na moim przykładzie w Bydgoszczy. Grałem tam półtorej roku. Mam nadzieję, że to zaprocentuje teraz w Lubinie.

Urodziłeś się w Lubinie i tutaj stawiałeś pierwsze kroki w piłce nożnej. Jest to pewnie podwójna motywacja do tego, aby walczyć o pierwszy skład?

Adrian Błąd: Tak. Jest to podwójna motywacja, do tego aby przyjść i walczyć o ten skład. Jak jednak mówię, wszystko zależy ode mnie, a później od trenera.

Kiedy rozpocznie się twoja praca z zespołem?

Adrian Błąd: Wracam do Lubina już jako pełnoprawny zawodnik Zagłębia. Po prostu na treningach, czy na obozie przygotowawczym, będę miał okazję, aby przekonać trenera do siebie.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY