Przed biegiem nie lubi się wypowiadać o swoim starcie, bo to może przynieść pecha. Dlatego w rozmowie z Arturem Kozłowskim, ubiegłorocznym zwycięzcą Biegu Barbórkowego, poruszyliśmy jedynie temat samej inicjatywy.
Artur Kozłowski po cichu marzy o trzecim z rzędu zwycięstwie w lubińskim biegu. Przypomnijmy, że sieradzanin tryumfował w naszym mieście w dwóch ostatnich edycjach.
– Bardzo lubię przyjeżdżać do Lubina. Tu jest taka niepowtarzalna atmosfera na starcie i widać, że co roku organizatorzy podnoszą coraz wyżej poprzeczkę. Z roku na rok jest coraz więcej uczestników, nawet półtora tysiąca. Adrenalina rośnie, zobaczymy co to będzie. Przeciwnicy są naprawdę mocni – przyznaje biegacz z Sieradza.
W tym roku na linii startu pojawi się ponad 1500 zawodniczek i zawodników. Popularność aktywności jaką jest bieganie stale rośnie. – Popieram każdą akcję promującą bieganie. Jest to najwspanialsza forma aktywności dla duszy i dla ciała. Naprawdę wszystkim polecam – puentuje Artur Kozłowski.
XXIX Bieg Barbórkowy o Lampkę Górnicza rozpocznie się dziś o godzinie 10.00. Bieg główny odbędzie się tradycyjnie o 11.00. Wcześniej, widzowie będą mogli obserwować imprezy towarzyszące takie jak, sztafeta międzyzakładowa czy bieg na 1 milę.