Od godziny 10.00 w Parku Wrocławskim trwa sportowa zabawa podczas szóstej edycji Biegu Dinusia, organizowanego przez STP Wędrowiec w Lubinie. – To wspaniała zabawa i tak tłumaczymy to dziecku – podkreślają rodzice małych uczestników.
Podczas biegu najszybsze dzieci biorą udział w wielkim finale, w którym do zdobycia są sporych rozmiarów zabawki dinozaurów. Nie liczy się jednak zwycięstwo. Rodzice od najmłodszych lat tłumaczą swoim pociechą, że jest to przede wszystkim dobra okazja do spotkania z rówieśnikami i sportowej zabawy.
– Chodzi o to, aby dzieci wzięły udział i pobiegły w tej imprezie. Tłumaczymy, że nie chodzi o to, aby wygrały, tylko dobrze się bawiły i nabrały odwagi – mówi Magdalena Trębacz, mama zawodniczki.
Podczas Biegu Dinusia tradycyjnie odbywa się zbiórka pieniędzy dla chorego dziecka. W tym roku jest to Mateusz Cichoń z dziecięcym porażeniem mózgowym. Prócz wpisowego, które w całości zostanie przekazane rodzinie chorego chłopca, można dołożyć swoją symboliczną cegiełkę do puszek i otrzymać pluszową zabawkę, którą dziecko samo wybiera.
– Mam Kubusia i będę z nim chodził na spacery – mówi Antoś. – Zawsze takie imprezy łączymy z dobrą zabawą. Dla idei i dla zdrowego trybu życia. Chcielibyśmy w dziecku już na stałe zaszczepić taką aktywność – podkreśla Dariusz, tato chłopca.
START FINAŁÓW w niedzielę od godz. 13:00 (7 biegów)
godz. 13:00 Dziewczęta 2015-2016 r.
godz. 13:10 Chłopcy 2015-2016 r.
godz. 13:20 Dziewczęta 2013-2014 r.
godz. 13:30 Chłopcy 2013-2014 r.
godz. 13:40 Dziewczęta 2010-2012 r.
godz. 13:50 Chłopcy 2010-2012 r.
godz. 14:00 – START – Spacerówki (0-2 lat) – (ur. 2017-2019 r.)
godz. 14:30 DEKORACJA UCZESTNIKÓW i LOSOWANIE NAGRÓD
Fot. Mariusz Babicz