Biało-czerwone świętowanie na lubińskim rynku

3019

W lubińskim rynku zrobiło się dziś biało-czerwono. Na zaproszenie powiatu lubińskiego na happening z okazji Dnia Flagi odpowiedziało wielu mieszkańców. Ci, którzy ubrali się w barwy narodowe, mogli liczyć na prezent w postaci wiatraczka, koszulki, flagi czy parasola.

– Staram się być tu co roku – uśmiecha się Tadeusz Dąbrowski, który w białej koszulce z orłem i czerwonych spodniach pojawił się na lubińskim rynku. – W zeszłym roku nie było aż tak biało-czerwono. W tym roku jest nas więcej, widzę postępy. To ważne święto, nasze, narodowe – przyznaje, dodając, że u niego za oknem zawsze z tej okazji wywieszana jest polska flaga.

Gadżety rozdawali radni miejscy i powiatowi z Lubin 2006. Od lewej: Kamil Polak-Salomon, Kaja Załęczna, Joanna Kot. Grzegorz Pytka, Jadwiga Musiał, Krzysztof Szczepaniak

Rzeczywiście w tym roku w wydarzeniu z okazji Dnia Flagi wzięło udział sporo mieszkańców. Przyszli i starsi, i młodsi, indywidualnie i całymi rodzinami. Każdy ubrany w barwy narodowe lub choć z biało-czerwonym elementem.

Pani Bożena (pierwsza z lewej) z rodziną

Pani Bożena, która przyszła z 8-letnią córką Wiktorią, 13-letnim synem Jakubem i siostrą Moniką oraz siostrzeńcem 11-letnim Tomaszem, żartuje z uśmiechem, że w przyszłym roku przygotują się jeszcze lepiej do tego wydarzenia.

– Może weźmiemy biało-czerwone balony – śmieje się. – Jesteśmy drugi raz, w przyszłym roku też przyjdziemy – zapewnia.

Cała rodzina oczywiście ubrała się w barwy narodowe. Wiktoria miała dodatkowo biało-czerwony wianek na głowie.

Powiat lubiński, który zorganizował to wydarzenie, dla osób ubranych w barwy narodowe przygotował prezenty. Radni miejscy i powiatowi rozdawali: koszulki, wiatraczki, flagi, parasolki, a także częstowali krówkami. Gadżety rozeszły się bardzo szybko.

Uzbrojeni w biało-czerwone gadżety mieszkańcy utworzyli żywy napis „Lubin”.

– Mamy majowy długi weekend i wiele wydarzeń: dzisiaj jest Dzień Flagi, jutro rocznica ustanowienia Konstytucji. Dzisiejsze święto jest wyjątkowe, chodzi o to, by zachęcić ludzi do wspólnego świętowania, do radości i dumy z naszych barw i symboli narodowych. Zależy nam na tym, by jak najwięcej mieszkańców pamiętało tę datę i by jak najwięcej biało-czerwonych flag zawisło na blokach, domkach, budynkach w powiecie lubińskim – mówi Jadwiga Musiał, przewodnicząca rady powiatu lubińskiego.

Powiat lubiński od kilku lat stara się przypominać mieszkańcom powiatu lubińskiego o święcie obchodzonym 2 maja. Zanim wybuchła pandemia, co roku na lubińskim rynku organizowany był happening i tworzona żywa flaga. Potem nastąpiła przerwa, a w ubiegłym roku wydarzenie to wróciło.

Warto wiedzieć, że Dzień Flagi to jedno z najmłodszych państwowych świąt. Obchodzone jest w Polsce od 2004 roku, zawsze 2 maja, między świętami państwowymi 1 i 3 maja. To także Dzień Polonii i Polaków za Granicą. Nie jest to dzień ustawowo wolny od pracy. Jednak ze względu na to, że przypada między dwoma świętami, które ustawowo się wolne od pracy, wielu Polaków bierze na ten dzień urlop.

Dlaczego na Dzień Flagi wybrano akurat 2 maja? Powody są dwa. Tego właśnie dnia w 1945 r. polscy żołnierze zdobywający stolicę hitlerowskich Niemiec umieścili biało-czerwoną flagę na Kolumnie Zwycięstwa – Siegessäule oraz na Reichstagu w Berlinie. Natomiast w czasach PRL-u w tym dniu zdejmowano po 1 maja flagi państwowe, aby nie były eksponowane w zniesione przez władze komunistyczne Święto Konstytucji 3 Maja.

Oprócz Polski, święto własnej flagi obchodzi się również m.in. w Stanach Zjednoczonych, Finlandii czy na Ukrainie.


POWIĄZANE ARTYKUŁY