LUBIN/PŁOCK. Niestety, pięknej lubiniance zabrakło dziś szczęścia. I choć urodziwą Natalię Pelak wybrano do grona finałowej dziesiątki, nie zdobyła jednak żadnego z siedmiu trofeów. Podobnie zresztą, jak głogowianka Joanna Chudzińska. W tym roku Dolnoślązaczki nie podbiły serc dziesięcioosobowego jury.
Osiemnastolatka z Lubina musiała się dziś zmierzyć najpierw z 23 rywalkami, a następnie 10 pięknościami z całej Polski. Finałowa gala transmitowana była na żywo w telewizji Polsat. Wygrała 19-letnia szczecinianka, Angelika Ogryzek. Nowa Miss Polski jest w typie urody młodej Ewy Minge, znanej projektantki i celebrytki. Niekwestionowaną zwyciężczynią była jednak 18-letnia blondynka, Amanda Warecka z Lublina. Tegoroczna Miss Ziemi Lubelskiej zdobyła aż trzy tytułu: pierwszej wicemiss, miss widzów Polsatu (w głosowaniu SMS-owym) oraz miss czytelników portalu plotek.pl.
Współprowadzący galę, prezenter Krzysztof Ibisz konsekwentnie przedstawiał naszą Natalię, jako mieszkankę… Lublina. Lubinianka wypadła naturalnie, podobnie zresztą jak jej konkurentki. Kandydatkom nie zadawano pytań na żywo, stąd dziewczyny nie miały specjalnej okazji, by zabłysnąć lub zaliczyć spektakularną wpadkę.
Z krótkich filmików widzowie mogli się dowiedzieć, że mężczyzną marzeń Natalii jest pan wysportowany, opiekuńczy ale nie ubezwłasnowolniający oraz taki, z którym mogłaby pójść i na koncert, i do teatru. Tegoroczna Miss Dolnego Śląska ponadto przyznała, że jest naturalna. Nie lubi nikogo udawać. Gdy jest sama, słucha muzyki. Chciała zostać miss, ponieważ „przez całe życie się uśmiecha”.
Po dwutygodniowym zgrupowaniu, finalistki wystąpiły w sukniach wieczorowych, ślubnych i kostiumach kąpielowych. Trzeba przyznać, że Natalię ubrano chyba w najbrzydszy strój wieczorowy. Błyszczącą suknię w kolorze indygo popsuły srebrne dodatki. Kontrowersje mógł wzbudzić także nazbyt finezyjny i mało twarzowy welon podczas ślubnej prezentacji kandydatek.
Jeszcze wczoraj 18-letnia Natalia zapewniała, że wcale nie jest zdenerwowana. – Już jutro dzień, do którego zmierza to wszystko. Może to dziwne, ale w ogóle się tym nie stresuję. Obawiam się tylko, jak pewnie większość dziewczyn, bardzo śliskiej sceny. Dobrze, że tańczymy w szpilkach – pisała na swoim blogu 18-letnia lubinianka.
Nie potwierdziły się też informacje plotkarskich mediów, które zapowiadały, że w trakcie finałowej gali wystąpi nowy celebryta z Lubina, czyli Madox. Być może i zaśpiewał, ale w relacji telewizyjnej go nie pokazano.
Więcej: www.lubin.pl/aktualnosci,15443,nasza_natalia_wsrod_najpiekniejszych_foto_.html