Szaleństwo na rynku. Maluchy skaczą, tańczą i łapią bańki mydlane. Tych, których nie dosięgnęły, poszybowały wysoko do nieba.
– Widziałam, że na rynku pojawił się muzyk, więc też przyszłam – uśmiecha się animatorka, pomysłodawczyni dzisiejszej zabawy przy ratuszu.
Dzieciaki z lubińskich przedszkoli mają dziś nie lada gratkę – pod ratuszem rozłożyła swój kram zawodowa animatorka. Trudno jej nie zauważyć – ma kolorowy strój, kilka stanowisk do puszczania baniek i gra wesołą muzykę. O akcji dała znać na portalu społecznościowym i wszyscy zainteresowani mogą się przyłączać do zabawy.
Pod ratusz kolejno przychodzą grupy maluchów. Spotkaliśmy dzieci z przedszkoli nr 13 i nr 9. Panie przedszkolanki są równie zachwycone jak biegające dzieci.
Jak zapewnia animatorka, będzie ją można spotkać w lubińskim rynku jeszcze nieraz, również po południu. Jest drugą, po muzyku, osobą, która będzie systematycznie zabawiać lubinian w sercu miasta.