Autobusy ze specjalną strefą bezpieczeństwa. Zmiany w rozkładzie!

5535

W lubińskich żółtych autobusach wprowadzono strefę bezpieczeństwa, oddzielając kierowcę od pasażerów. Od poniedziałku będą one kursować rzadziej, według feryjnego rozkładu jazdy. Pytamy, czy w związku z pandemią koronawirusa rozważane jest – jak na przykład w Bolesławcu – całkowite zawieszenie kursów Lubińskich Przewozów Pasażerskich.

Fot. Czytelnik

Szerzenie się koronawirusa w Polsce wpłynęło na wiele stref naszego życia, w tym również na transport publiczny. Jak już pisaliśmy, lubiński PKS wożący mieszkańców w ramach Lubińskich Przewozów Pasażerskich, zdecydował się dezynfekować swoje autobusy na koniec każdego dnia pracy, gdy wracają do zajezdni.

Teraz postanowiono w autobusach wprowadzić specjalne wydzielone strefy. Obejmują one zazwyczaj obszar w rejonie kabiny kierowcy, pierwszych drzwi, czasem również pierwszych siedzeń. Oddzielono w ten sposób kierowcę od pasażerów.

– Staramy się w ten sposób zwiększyć bezpieczeństwo – przyznaje Kazimierz Ziółkowski, prezes PKS Lubin, dodając, że takie strefy mają być we wszystkich żółtych autobusach.

Ponadto od poniedziałku, 16 marca, ograniczona zostanie liczba kursów. Autobusy Lubińskich Przewozów Pasażerskich będą jeździć według feryjnego rozkładu jazdy, czyli po prostu rzadziej. Wpływ na to ma nie tylko chęć ochrony pasażerów i kierowców, ale również czasowe zamknięcie szkół i przedszkoli oraz przejście wielu firm na pracę zdalną – co oznacza, że autobusami zapewne będzie jeździć mniej osób. Czy faktycznie tak będzie, dopiero się przekonamy. Lubiński PKS obserwuje sytuację, by reagować na bieżąco.

Na podobne działania zdecydowało się wielu polskich przewoźników. Niektórzy nie tylko ograniczają liczbę kursów, ale wręcz zawieszają czasowo kursowanie autobusów – zrobił tak na przykład Bolesławiec. Czy w Lubinie rozważany jest podobny scenariusz?

– Siatka naszych połączeń jest rozległa, bo obejmuje cały powiat lubiński. Na naszych autobusach polega wiele osób, to ich jedyny transport. W tej chwili nie wyobrażam sobie życia bez komunikacji powiatowej – mówi prezes Ziółkowski, jednocześnie przyznając, że ten temat pojawia się w rozmowach z przedstawicielami władz powiatu lubińskiego, któremu podlegają Lubińskie Przewozy Pasażerskie, w pewnym momencie sytuacja może się bowiem drastycznie zmienić. – Gdyby stało się takie nieszczęście i w powiecie lubińskim pojawiła się osoba zakażona koronawirusem, najlepszym rozwiązaniem było by odciąć wszystko jak skalpelem. Na razie jednak robimy wszystko, co możemy, żeby zmniejszyć ryzyko zakażenia i zapewnić bezpieczeństwo kierowcom oraz pasażerom, ale też życie toczy się dalej – dodaje.

Starosta lubiński Adam Myrda podkreśla, że bezpieczeństwo mieszkańców jest najważniejsze.

– Jeśli zajdzie taka potrzeba, nie wykluczamy zawieszenia wszystkich połączeń autobusowych. Rozważamy obecnie każdy możliwy scenariusz, żeby w razie pogorszenia sytuacji w naszym powiecie wszystkie służby i instytucje wiedziały, co mają zrobić. Szybkie reakcje są teraz niezbędne – mówi.

Przypomnijmy, w powiecie lubińskim do tej pory nie mieliśmy potwierdzonego przypadku zakażenia koronawirusem. W Polsce potwierdzono już 61 przypadków, jedna osoba zmarła.


POWIĄZANE ARTYKUŁY