Autobusy na gaz przyjadą, ale dopiero zimą

2007

Koronawirus pokrzyżował plany lubińskiego PKS-u, który chciał we wrześniu wypuścić na trasy ekologiczne autobusy, napędzane sprężonym gazem CNG. Jak długo mieszkańcy muszą czekać na nowy tabor?

fot. archiwum

Umowę na dostawę 25 nowoczesnych autobusów PKS Lubin podpisał z firmą MAN Polska w październiku zeszłego roku. Pierwsze pojazdy miały przyjechać do Lubina w właśnie w czerwcu, a wszystkie miały być gotowe do przewożenia pasażerów we wrześniu. Pandemia spowodowała jednak, że pojazdów nie będzie jeszcze przez kilka miesięcy. Pojawiły się też inne problemy:

– Oprócz samych autobusów musimy mieć jeszcze stację gazu. I z nią też jest kłopot, ponieważ część jej komponentów pochodzi zza granicy. Zbiornik na gaz pierwotnie miał powstawać we Włoszech, w fabryce pod Mediolanem. Z oczywistych względów nasi partnerzy nie byli w stanie go nam wykonać w ustalonym terminie. W tej chwili czekamy na dostawę części z Hiszpanii, Francji i Słowacji – wyjaśnia Kazimierz Ziółkowski, prezes PKS Lubin.

Zmienić trzeba było też harmonogram ustalony z samym producentem autobusów. Na szczęście nie było z tym problemów.

fot. archiwum

– Sam MAN też miał trudności, bo ich fabryka była zatrzymana na kilka tygodni. Uzgodniliśmy, że autobusy na pewno będą u nas w grudniu – dodaje Ziółkowski.

W grudniu ma ruszyć też budowa stacji gazu. Ma potrwać dwa miesiące i w tym czasie PKS będzie też testował i doposażał autobusy. Jeśli po drodze nie pojawią się kolejne kłopoty, równie poważne jak te, które do tej pory spowodowała epidemia, lubinianie wsiądą do ekoautobusów 1 lutego.

PKS Lubin wyda na nowy tabor około 28 mln zł – połowę z własnego budżetu, a połowę z unijnego dofinansowania.


POWIĄZANE ARTYKUŁY