Arcydzieło w Kinie Konesera

25

LUBIN. Okrzyknięty przez światową krytykę arcydziełem współczesnego kina i nagrodzony na festiwalu w Berlinie Złotym Niedźwiedziem, film „Rozstanie” będzie można obejrzeć już 12 grudnia w kinie Helios w nowym cyklu Kino Konesera.

 

„Rozstanie” to opowieść o dwóch rodzinach, których losy w dramatyczny sposób splatają się ze sobą na skutek przypadkowego zbiegu okoliczności. Film pokazany zostanie o godzinie 19.45.

Oprócz niego, w cyklu Kino Konesera w grudniu wyświetlone zostaną także produkcje: „Jane Eyre” i „Czarna Wenus”.

Kino Konesera ruszyło w lubińskim Heliosie w październiku. Raz w tygodniu, co poniedziałek, wyświetlane są produkcje nagradzane na filmowych festiwalach, realizowane przez wybitnych twórców.

O tym co jeszcze znajdzie się w repertuarze Kina Konesera mogą zdecydować sami widzowie. Pracownicy lubińskiego Heliosa czekają na propozycje, tego co lubinianie chcieliby zobaczyć. Wystarczy wysłać maila z tytułem na adres: lubin@heliosnet.pl.

Dla stałych wielbicieli cyklu, kino przygotowało też Kartę Kina Konesera, która upoważnia do zniżek nie tylko na bilety, ale również na zestawy w kawiarni i w barze kina.

12.12 „Rozstanie”, reż. Asghar Farhadi; dramat, Iran, 2011
„Rozstanie”, w reżyserii twórcy głośnego „Co wiesz o Elly”, to opowieść o dwóch rodzinach, których losy w dramatyczny sposób splatają się ze sobą na skutek przypadkowego zbiegu okoliczności. Film w doskonały sposób łączy elementy thrillera i dramatu psychologicznego, trzymając w napięciu do nieoczekiwanego finału.
Potrzeba wielu słów by opisać każdą płaszczyznę tego filmu. Farhadi, na tle intrygi rodem z psychologicznego dreszczowca, porusza kilka kwestii: fundamentalizm, klasy społeczne, bieda, rodzina, małżeństwo, honor, dzieci w konfliktach między rodzicami. Pojawia się tu wiele emocji. Umiejętnie skonstruowana fabuła i pieczołowicie sportretowani bohaterowie sprawią, że widz nie potrafi być stronniczy. Nie ma tu dobrych i złych bohaterów. Nie ma podziałów. Każda z rodzin przeżywa swój własny dramat. To jednocześnie film niezwykle wyważony i inteligentny. Silny nacisk położono także na narrację, która maskuje skromne środki, dzięki temu uderza autentyzm wywołujący skrajne emocje i wielopłaszczyznowość, która rodzi wiele pytań.
Farhadi umiejętnie prowadzi widza przez kolejne dylematy moralne bohaterów. Intymny dramat wywołuje napięcie jak dobry thriller, skłania do myślenia i zostawia widza z nieznośnym pytaniem „co ja bym zrobił?” Po seansie nie dam nam ono spokoju.

19.12 – „Jane Eyre”, reż. Cary Fukunaga; dramat/komedia, USA/Wielka Brytania 2011
Klasyczna ekranizacja powieści z 1847 roku. Jane – nauczycielka małej Adelki zakochuje się w swoim pracodawcy panu Rochesterze. Jednak jej wybranek skrywa mroczny sekret, a ponadto romans bogacza i guwernantki nie są mile widziane w wiktoriańskiej Anglii.

 

 

26.12. – „Czarna Wenus”, reż.Abdel Kechiche; historyczny, Belgia/Francja 2010
Historia oparta na faktach. W 1808 roku ciemnoskóra dwudziestoletnia Saartjie Bartman wraz z angielskim opiekunem – Cezarem, opuszcza rodzime RPA, aby szukać zarobku w Londynie. Saartije marzy o aktorstwie. Występuje jako Hottentot Venus w parateatralnych pokazach. Gdy Cezar zostaje oskarżony o łamanie prawa, Saartije zostaje sprzedana, a jej nowym opiekunem zostaje Réaux, który zabiera ja do Francji, gdzie pokazy Hottentot Venus nabierają pikanterii, zmieniając się w egalitarną, perwersyjną, seksualną orgię.


POWIĄZANE ARTYKUŁY