W auli Papieskiego Fakultetu Teologicznego we Wrocławiu prezes Instytutu Pamięci Narodowej uroczyście wręczył Krzyże Wolności i Solidarności. Wśród 23 odznaczonych Dolnoślązaków znalazło się także czterech działaczy lubińskiej Solidarności, represjonowanych w czasach PRL-u.
Z terenu Zagłębia Miedziowego odznaczenia otrzymali: Jan Kosowski, Lech Sielicki, Stanisław Zalewski i Edward Papenfus.
– W czasie stanu wojennego, kiedy ówczesna władza odebrała nam wolność, wielu z nas, należących do związku zawodowego Solidarność, nie zgadzała się z tą sytuacją. Odebrano nam co prawda wolność, ale godności nie można człowiekowi odebrać – zauważa Lech Sielicki, odznaczony opozycjonista.
Krzyż Wolności i Solidarności to wysokie odznaczenie państwowe, nadawane działaczom opozycji wobec komunistycznych władz PRL. Wnioski o przyznanie odznaczenia do prezydenta RP kieruje Instytut Pamięci Narodowej.
– Przyznanie tego odznaczenia wymaga udokumentowania działalności opozycyjnej przed rokiem 1989 – mówi Łukasz Kamiński, prezes Instytutu Pamięci Narodowej. – Oczywiście formy tej działalności były bardzo różne, jak chociażby w strukturach konspiracyjnych czy wydawanie i kolportaż pism niezależnych – dodaje.
Na uroczystości zgromadzili się przedstawiciele wielu środowisk, dawniej złączeni we wspólnej walce przeciw komunistycznym władzom. O przyznanie orderu opozycjonistom z Zagłębia Miedziowego wystąpił starosta lubiński Adam Myrda, wnioskując o uhonorowanie 14 osób.
– Zagłębie Miedziowe było regionem specyficznym w stanie wojennym – mówi Adam Myrda. – To przecież w Lubinie ginęli ludzie na ulicach, to przecież w Lubinie i całym Zagłębiu Miedziowym działały prężnie różne organizacje związane z Solidarnością.
Na szczególną rolę Dolnego Śląska w wydarzeniach, jakie ostatecznie doprowadziły do zmiany ustroju państwa w 1989 roku, zwraca uwagę także szef IPN-u.
– Niewątpliwie Dolny Śląsk, a szczególnie Wrocław, w latach 80. był miejscem wyjątkowej aktywności opozycji antykomunistycznej. Stąd też liczba odznaczeń przyznawanych dla mieszkańców Dolnego Śląska jest dość spora – zwraca uwagę Łukasz Kamiński.
Na wrocławskiej uroczystości uhonorowano 23 osoby. Kolejka czekających na Krzyż Wolności i Solidarności jest jednak długa. Adam Myrda już dziś zapowiada kolejne wnioski o docenienie zasług lubińskich opozycjonistów.
Poniżej materiał filmowy: