Działający od kilku dni blog Roberta Pietryszyna, prezesa KGHM Zagłębie Lubin, zyskuje sobie coraz większą rzeszę sympatyków. Kibice uważają, że taka forma komunikacji jest bardzo dobrym pomysłem.
Pomysł utworzenia bloga pojawił się już dawno.
– Nie uczestniczę w dyskusjach na żadnym z forów internetowych, dlatego utworzenie bloga uznałem za doskonałą formę komunikacji z kibicami. Czytelnicy mogą skomentować każde opisane przeze mnie wydarzenie – wyjaśnia Robert Pietryszyn.
Ze względu na nawał obowiązków inicjatywa nieustannie była odkładana w czasie. Kilka dni temu udało się zrealizować plany. Wchodząc na stronę internetową www.pietryszyn.pl poznamy opinie prezesa na otaczającą nas rzeczywistość.
– Tematem przewodnim będzie oczywiście życie naszego klubu. Będę jednak pisał również o tym co nas otacza, o życiu miasta i mieszkańców. Nie wykluczam też, że zdarzy mi się poruszyć kwestie polityczne – opowiada o tematyce swojej strony Pietryszyn.
W ciągu kilku dni z blogiem prezesa zapoznali się już niemal wszyscy kibice Zagłębia. Pod opublikowanymi tekstami pojawiło się już kilkadziesiąt komentarzy internautów. W przeważającej części pozytywnych.
– Naprawdę wielki szacunek za to, co Pan robi – pisze internauta o Nicku WZL.
– Gratuluje decyzji o założeniu bloga i życzę jak najdłuższego pobytu na stanowisku prezesa Zagłębia Lubin – dodaje „kibic”.
Strona stała się też formą dialogu pomiędzy prezesem a kibicami. Pojawiające się komentarze dotyczą także spraw nie związanych z opublikowanym tekstem.
– Panie Prezesie, mam nietypowe pytanie, w odróżnieniu od pozostałych sprawa dotyczy EURO 2012. Jaka jest i czy istnieje szansa na to, że drużyna jakiegoś państwa będzie mogła mieć swój przystanek w Lubinie z możliwością trenowania na obiektach klubowych. Tzn. nieoficjalnie wiemy wszyscy, że szansa istnieje. A interesuje mnie, czy klub jest na to przygotowany, co ewentualnie trzeba zrobić oraz kto powinien się tym zająć. Takie stacjonowanie drużyny, a co zatem i kibiców, na pewno przysporzyłoby naszemu miastu zysk, a klub pewnie też na tym zarobi – pisze internauta podpisujący się nickiem Damiano.
Prezes jest zadowolony z dotychczasowej działalności bloga.
– Generalnie nie słyszałem jeszcze negatywnych opinii na temat funkcjonowania strony. Myślę, że pomysł spodobał się kibicom – dodaje Pietryszyn.
Zadowoleni są również kibice.
– O blogu dowiedziałem się kilka dni temu, odwiedzając jedną ze stron internetowych Zagłębia Lubin, która cytowała wypowiedzi prezesa Pietryszyna. Uważam, że to bardzo dobry pomysł kontaktu zarówno z kibicami jak i mediami. Nie jest to jednak nowość w lubińskim klubie. Swoją stronę internetową miał również były trener Czesław Michniewicz. Na blogu prezesa Pietryszyna ukazują się ciekawe informacje, w których można poznać m.in. piłkarski marketing od tzw. kuchni. Uważam, iż fajną sprawą by było, gdyby również piłkarze skorzystali z możliwości jaką daje internet i używali go do kontaktu z kibicami w podobny sposób jak pan Pietryszyn.
Na zdjęciu: prezes klubu Robert Pietryszyn, fot: J. Napiórkowski,
MS