– Wszelkie podejmowane przez nas działania mają przypomnieć ludziom tamtą tragedię – mówi Stanisław Tokarczuk, prezes Familijnego Stowarzyszenia Zbarażan o wystawie prezentującej zbrodnie ludobójstwa na Kresach, którą zorganizowano w Lubinie z okazji rocznicy eskalacji terroru nacjonalistów ukraińskich. Jej oficjalne otwarcie odbędzie się w najbliższą niedzielę. – Zaplanowaliśmy także mszę oraz koncert sentymentalny – dodaje.
– Chcemy powiedzieć, że przebaczyć nie znaczy zapomnieć. Przygotowana wystawa pokazuje ludobójstwo dokonane na Polakach w latach 1939-1947 przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińską Powstańczą Armię. Przedstawione dowody tych mordów dotyczą wszystkich powiatów z województw: lwowskiego, tarnopolskiego, stanisławowskiego i wołyńskiego – opowiada Stanisław Tokarczuk, przewodniczący Familijnego Stowarzyszenie Zbarażan, które zorganizowało wystawę.
Choć ekspozycję można już oglądać w holu Centrum Kultury Muza od kilku dni, to oficjalne otwarcie zaplanowano na 22 lutego. Wtedy też odbędzie się spotkanie z ojcem Berardem, bernardynem ze Zbaraża.
– Ojciec Berard odwiedza nas co roku. Oprócz niego zostało zaproszonych wielu innych gości. Przed wernisażem o godzinie 13 odbędzie się msza a po niej koncert sentymentalny, podczas którego zaśpiewa chór parafialny od Maksymiliana Kolbego pod dyrekcją Henryka Ziobrowskiego – relacjonuje Tokarczuk. – Wszystko pomagał nam zorganizować poseł Piotr Cybulski.
Wystawę w Muzie będzie można zwiedzać do 4 marca. Dzień przed jej zakończeniem, 3 marca odbędzie się finisaż, który poprzedzi spotkanie z księdzem Tadeuszem Isakowiczem-Zalewskim, autorem książki „Przemilczane ludobójstwo na Kresach”, poetą, ale przede wszystkim działaczem społecznym i wieloletnim działaczem opozycji antykomunistycznej w PRL.
MRT