Autobusowa batalia trwa

19

Mimo że Krajowa Izba Odwoławcza oddaliła odwołanie Dolnośląskich Linii Autobusowych, wrocławski przewoźnik nie rezygnuje z walki o prawo do przewożenia mieszkańców naszego regionu w ramach komunikacji zbiorowej. Firma złożyła skargę na wyrok Izby i chce, by do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy powiat nie mógł podpisać umowy z PKS Lubin.

Przypomnijmy, 10 maja Krajowa Izba Odwoławcza wydała orzeczenie, które oddalało zarzuty firmy DLA i umożliwiało powiatowi zawarcie umowy z lubińskim przewoźnikiem. W grę wchodzi jednak trzyletnia umowa o wartości około 80 milionów złotych i Dolnośląskie Linie Autobusowe nie mają zamiaru rezygnować z takiego kontraktu.

– Na podstawie ustnego uzasadnienia wyroku KIO złożyliśmy wniosek do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, by z z urzędu skierował w naszym imieniu skargę do SO w Legnicy na decyzję KIO wraz w wnioskiem o zabezpieczenie w postaci zakazu zawarcia umowy – mówi Grzegorz Bajorek, dyrektor finansowy DLA. – Jesteśmy w dalszym ciągu przekonani, że nasze argumenty są słuszne. Drugim torem będziemy sami składać skargę do Sądu Okręgowego, bo mamy na to siedem dni od chwili, gdy otrzymamy pisemne uzasadnienie wyroku.

Krajowa Izba Odwoławcza zgodziła się ze starostwem w kwestii wymogu podania numerów VIN wszystkich autobusów, którymi wykonawca chciał realizować przewozy. Kością niezgody stał się fakt, że DLA w ofercie nie podały tych numerów w odniesieniu do 17 pojazdów, które objęte były wówczas procesem przedsprzedaży. Zamiast tego przedstawiły oświadczenie dystrybutora, że autobusy do DLA trafią. Firma twierdzi, że w tym kontekście żądanie numerów VIN ma taki sam sens, jak żądanie podania numerów seryjnych banknotów przy pytaniu o zdolność finansową spółki. Dla powiatu numery te stanowią natomiast jednoznaczne potwierdzenie, że ubiegająca się o kontrakt firma rzeczywiście posiada tabor niezbędny do prawidłowej realizacji umowy.

Sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Starostwo Powiatowe ze spokojem przyjmuje decyzje wrocławskiego przewoźnika.

– Orzeczenie Krajowej Izby Odwoławczej daje nam możliwość zawarcia umowy z firmą PKS Lubin – mówi Tomasz Rosik, dyrektor departamentu infrastruktury i transportu Starostwa Powiatowego w Lubinie. – Mieszkańcy nie mają się czego obawiać, bo autobusy będą cały czas kursować – zapewnia.


POWIĄZANE ARTYKUŁY