Około 800 osób pobiegło ulicami Lubina, by w ten sposób oddać hołd żołnierzom wyklętym. Bieg Tropem Wilczym to ogólnokrajowa akcja, która ma popularyzować wiedzę na ich temat. Lubinianie wzięli w niej udział już po raz drugi. Pierwszy bieg pamięci żołnierzy eyklętych odbył się w zeszłym roku.
Wśród uczestników byli zarówno ci, którzy o historii polskich bohaterów uczyli się z podręczników szkolnych, jak i ci, którzy doskonale pamiętają wydarzenia z tamtych lat.
– Z trudem przebiegliśmy, ale udało się! Zrobiliśmy to, bo to dla nas święta sprawa – mówią Ewelina Stąpor i Jan Kołyński, 70- letni uczestnicy biegu.
– Byliśmy dziećmi,kiedy żołnierze wyklęci ginęli. Mój ojciec był w armii krajowej, potem musiał się ukrywać i jakimś cudem, na szczęście uniknął więzienia. – wspomina pani Ewelina.
– Pamiętam lata 50. Wielu ludzi było straconych w więzieniu w Jaworze. Wykańczało ich tam UB. Wszystko to pamiętam – przyznaje Jan Kołyński.
Uczestnicy Biegu Tropem Wilczym pokonali dystans 1963 m. Ta liczba ma symbolizować rok, w którym zginął Józef Franczak, ps. „Lalek” – ostatni żołnierz wyklęty. Trasę biegu wyznaczono w parku Wrocławskim.
– Stowarzyszenie Sympatyków Zagłębia Lubin „Zagłębie Fanatyków” zawsze było zaangażowane w akcje typowo patriotyczne. Mamy już doświadczenie w organizowaniu tego typu imprez, dlatego podjęliśmy się przygotowania tego biegu – mówi Łukasz Dominów, szef Biegu Tropem Wilczym
– W ubiegłym roku zorganizowaliśmy ten bieg po raz pierwszy. Chciałem włączyć się w tę inicjatywę, ponieważ ten temat jest mi bardzo bliski. – przyznaje Krzysztof Kubów, poseł PiS. – Historia Polski i jej bohaterowie zasługują na to by o nich pamiętać. W czasach PRL mordowano ludzi walczących o niepodległość, a następnie starano się wymazać ich z historii. Włączając się w taką akcję chcę edukować ludzi młodych.
Bieg Tropem Wilczym, to największa tego typu impreza w kraju. Imprezę zainicjowała Fundacja Wolność i Demokracja. Biegi odbywają się w różnych miastach w Polsce. Tegorocznym celem jest zaangażowanie 40 tys. biegaczy ze 160 miast.
– W zeszłym roku wystartowało ok. 400 uczestników tego biegu. W tym dwukrotnie więcej. Mamy nadzieję, że przyszłoroczna impreza przyciągnie ponad tysiąc osób. Dzięki takim inicjatywom młodzi ludzie zaczynają się interesować kim byli Żołnierze Wyklęci i ci bohaterowie stają się dla nich wzorem do naśladowania. Różnego rodzaju inicjatywy, takie jak ten bieg, organizowane w skali kraju sprawiają, że w Polsce pojawia się swego rodzaju moda na patriotyzm.– mówi Krzysztof Kubów.
Przed biegiem wydawano odpłatnie pakiety startowe, na które składała się koszulka, opaska i medal. Każdy mógł zapłacić za nie wedle własnego uznania. Dochód z ich sprzedaży był bowiem przeznaczony na szczytny cel.
– Wydaliśmy 500 pakietów. Dochód z ich sprzedaży zostanie przekazana fundacji Wolność i Demokracja, która za te pieniądze wybuduje pomnik Polakom poległym podczas wielkiego głodu w Związku Radzieckim – mówi Łukasz Dominów, szef Biegu Tropem Wilczym.
Po zakończeniu biegu, uczestnicy imprezy przeszli pod tablicę pamięci na Wzgórzu Zamkowym, gdzie złożono kwiaty i oddano cześć bohaterom. Organizatorami tegorocznego biegu w Lubinie było Stowarzyszenie Sympatyków Zagłębia Lubin „Zagłębie Fanatyków” przy współpracy ze starostą lubińskim i posłem Krzysztofem Kubowem.