Rząd nie zniesie jeszcze podatku od wydobycia niektórych kopalin. Wpływy z tej daniny zostały ujęte w przyszłorocznym budżecie państwa – taką informację przekazała Polskiej Agencji Prasowej rzecznik ministerstwa finansów, Wiesława Dróżdż. Region będzie musiał zatem poczekać na spełnienie przedwyborczych zapowiedzi Prawa i Sprawiedliwości.
Zniesienie podatku „miedziowego” było jednym z kluczowych elementów kampanii prowadzonej przez PiS w naszym regionie. Gotowość do tego deklarował zarówno Andrzej Duda, jeszcze jako kandydat na prezydenta, oraz Beata Szydło, która pod pomnikiem Solidarności zapowiadała, że PiS będzie ratować KGHM, między innymi uwalniając spółkę od fiskalnych obciążeń. W sierpniu podczas konferencji prasowej pod Zakładami Górniczymi Lubin Elżbieta Witek, Mariusz Błaszczak i Stanisław Karczewski prezentowali gotowy projekt ustawy.
– KGHM powinien być objęty szczególną ochroną ze strony państwa jako zakład o strategicznym znaczeniu gospodarczym – mówił wtedy Błaszczak. To samo mówiła Beata Szydło podczas październikowej wizyty w Lubinie: – PiS zlikwiduje ten niesprawiedliwy podatek, który został nałożony tak naprawdę tylko na jedną firmę. Zrobimy wszystko, żeby KGHM się rozwijał. Jest potrzebny zarówno Lubinowi, regionowi, jak i polskiej gospodarce.
W swoim exposé premier o podatku „miedziowym” już nie wspomniała. Dziś już wiadomo, że KGHM nadal będzie go płacił. Przynajmniej do końca przyszłego roku. Tylko w październiku z tego tytułu firma oddała fiskusowi ponad 108 milionów złotych. Po wczorajszym komunikacie giełdowy kurs akcji Polskiej Miedzi spadł o 7,2 procent. Tak duży spadek w ciągu kilku godzin odbił się też na całym indeksie WIG20. Dziś inwestorzy nadal wyprzedają akcje, choć już nie tak pośpiesznie. Sama spółka spokojnie przyjęła informację ministerstwa finansów.
– Ten podatek został uwzględniony w naszym budżecie na rok 2016 – mówi Dariusz Wyborski, rzecznik prasowy KGHM. – Konieczność jego opłacania została także przewidziana w strategii rozwoju na lata 2015 – 2020.
Nie sposób jednak nie zauważyć, że spółka w zeszłym roku oddała do państwowej kasy niemal tyle samo, ile wyniósł jej końcowy zysk.
Centrum Informacyjne Rządu i Ministerstwo Finansów nie wydały jeszcze komunikatów w tej sprawie. Medialne doniesienia skomentował jednak reprezentujący region poseł Krzysztof Kubów z Prawa i Sprawiedliwości: – Z całą pewnością nie wycofujemy się z naszych deklaracji. Proszę pamiętać, że projekt budżetu został opracowany jeszcze przez Platformę Obywatelską i żeby dokonać w nim jakichkolwiek zmian, potrzebna jest określona ścieżka legislacyjna. Tego nie można zrobić z dnia na dzień, nie tylko ze względów proceduralnych, ale i merytorycznych – tłumaczy poseł. – Wciąż tak samo zależy nam na bezpieczeństwie oraz stabilnym rozwoju KGHM i regionu.
Potwierdziła nam to dziś Wiesława Dróżdż, rzecznik resortu finansów: – Propozycje podatkowe zostaną przedstawione całościowo po przyjęciu przez Sejm budżetu na 2016 rok. W lutym podjęta będzie kompleksowa decyzja w kwestii podatków sektorowych.
Z wcześniejszych zapowiedzi polityków PiS wynika, że autopoprawka do budżetu miałaby trafić do Sejmu w połowie grudnia. Nie ma jednak pewności, że znajdzie się w niej zapis odciążający Polską Miedź już w przyszłym roku.
Stanowisko ministerstwa finansów komentują już regionalni politycy i działacze: https://youtu.be/ZsVar1NNTUw
Do sprawy powrócimy. https://youtu.be/Q-piir3FbsM