Znakomite otwarcie rundy rewanżowej! Piłkarze ręczni Zagłębia Lubin odczarowali Szczecin! Atut własnego parkietu, miejsce w tabeli, bilans bezpośrednich meczów – to wszystko przemawiało za gospodarzami. Statystyki jednak nie grają, a miedziowi zamierzali przełamać złą passę meczów z Pogonią, z która na wyjeździe wcześniej nie wygrali.
Lepiej mecz zaczęli szczecinianie, którzy prowadzili po dziesięciu minutach 3:1. Trzy kolejne bramki zanotowali lubinianie i po trafieniu Michała Stankiewicza w 15.minucie wyszli na pierwsze prowadzenie w meczu – 4:3. Dalsza część gry przebiegała pod dyktando podopiecznych Pawła Nocha, którzy w drugim kwadransie tej części spotkania grali bardzo dobrze. Dobra gra w obronie i skutecznie wykańczanie akcji ofensywnych sprawiły, że na pięć minut przed końcem pierwszej połowy Zagłębie prowadziło już 12:7. W ostatnich pięciu minutach szczecinianie odrobili część strat, ale do przerwy to goście prowadzili 13:11.
Mając w pamięci mecz na inaugurację sezonu podopieczni Pawła Nocha wyszli na drugą połowę maksymalnie skoncentrowani. Lubinianie szanowali piłkę, a kolejne udane interwencje notował Patryk Małecki. Niewiele ponad dziesięć minut po zmianie stron i bramce Łukasza Kużdeby było 19:14 dla miedziowych. Dorobek Pogoni podreperował Jedziniak i mieliśmy 19:16. O czas poprosił Paweł Noch, co szybko przyniosło efekt, bo kolejną bramkę zdobył Kużdeba. Czas działał na korzyść miedziowych, ale Pogoń cały czas trzymała kontakt. Przewaga gości oscylowała w okolicach 3-4 bramek. W 53.minucie o czas poprosił szkoleniowiec Pogoni, Rafał Biały. Na tablicy wyników było 19:23.
Lubinianie grając w osłabieniu stracili dwie bramki z rzędu, co zwiastowało wielkie emocje w samej końcówce. Na szczęście Wojciech Gumiński zachował zimną krew i Zagłębie rzuciło bramkę na 24:21, grając w osłabieniu. Ważnego karnego rzucił Nikola Dżono, szybko odpowiedział jednak Krupa. Po chwili znów bramkę zdobyło Zagłębie, a konkretnie Michał Stankiewicz. Było 23:26 , ale znów szybko odpowiedział Krupa. Emocje sięgnęły zenitu, bramkę na wagę dwóch punktów w ostatnich sekundach z rzutu karnego zdobył Wojciech Gumiński. Zagłębie zdobyło Szczecin!
Pogoń Szczecin – MKS Zagłębie Lubin 25:27 (11:13)
Pogoń: Morawski, Tatar – Grzegorek, Bruna 2, Walczak 1, Gierak 6, Krupa 6, Krysiak, Jedziniak 6, Zaremba 2, Kniaziew 2.
Zagłębie: Małecki, Szamryło – Stankiewicz 4, Gumiński 3, Przysiek 3, Kużdeba 8, Marciniak, Macharaszwili 3, Szymyślik 2, Wolski, Krieger, Gudz, Bartczak, Pietruszko, Dżono 4.