PGE Wybrzeże Gdańsk pokonało Zagłębie Lubin 35:30 w spotkaniu ORLEN Superligi piłkarzy ręcznych. Lubiński zespół, który tydzień wcześniej odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie, tym razem nie zdołał powtórzyć sukcesu.

Początek meczu wyglądał obiecująco dla Zagłębia. W 3. minucie Stanisław Gębala zdobył bramkę na 0:2. Nawet pomimo kary dla Jakuba Będzikowskiego gospodarze szybko odrobili straty, a po dwóch trafieniach Filipa Michałowicza objęli prowadzenie 5:3.
W końcówce pierwszej połowy gdańszczanie przejęli inicjatywę. Seria czterech bramek z rzędu pozwoliła im odskoczyć na 18:11. Zagłębie próbowało zmniejszyć różnicę jeszcze przed przerwą, jednak w ostatniej akcji Michałowicz wykorzystał błąd obrony i ustalił wynik do szatni na 19:13.
Po zmianie stron lubinianie zaczęli prezentować lepszą grę. Poprawiona defensywa i celny rzut karny Dawida Krysiaka zmniejszyły stratę do 21:19. Time-out trenera Patryka Rombla okazał się jednak kluczowy — Wybrzeże szybko odbudowało sześciobramkową przewagę.
Dobrą formę w bramce prezentował Marcin Schodowski, co pozwoliło zespołowi dojść rywali na trzy trafienia. Na pięć minut przed końcem, przy stanie 32:28, bramkarz Wybrzeża obronił rzut karny, co miało duży wpływ na dalszy przebieg końcówki.
W decydujących minutach Zagłębie wyprowadziło kontratak zakończony rzutem do bramki, jednak sędzia odgwizdał faul w ataku i trafienia nie uznano. W odpowiedzi Ionut Stanescu podwyższył prowadzenie gospodarzy na 33:29. Ostatnie słowo należało do PGE Wybrzeża, które rzutem do pustej bramki ustaliło wynik meczu na 35:30.
PGE Wybrzeże Gdańsk – MKS Zagłębie Lubin 35:30 (19:13)
PGE Wybrzeże: Poźniak (7/20 – 35%), Zembrzycki (8/25 – 32%) – Michałowicz 6, Stanescu 6, Papina 6, Czapliński 6, Będzikowski 5, Domagała 4, Peret 1, Prociuk 1, Pepliński, Rodak, Czertowicz, Zmavc, Siekierka, Stępień.
Zagłębie: Schodowski (9/29 – 31%), Byczek (5/19 – 26%) – Krysiak 7, Gębala 5, Wojtala 4, Pedryc 3, Czuwara 3, Dudkowski 3, Drozdalski 2, Michalak 1, Świtała 1, Kałużny 1, Krupa, Pietruszko.





